MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrków wielokulturowy, czyli film o miejskich korzeniach

Karolina Wojna
Film to wielka pasja Tomasza Skibickiego
Film to wielka pasja Tomasza Skibickiego Dariusz Śmigielski
Piotrkowianin chce zatrzymać w kadrze najciekawsze miejskie legendy i ich bohaterów. Zrealizował film "Piotrków wielokulturowy", który jednak nie może się przebić. Dlaczego?

Czterdzieści pięć minut bez dwóch sekund. Prawie jak lekcja. Tyle trwa dokumentalny film o wielokulturowych korzeniach Piotrkowa.

- To jest lekcja - śmieje się Tomasz Skibicki, twórca filmu. W jednej osobie reżyser, scenarzysta, operator kamery, montażysta i jednocześnie producent.

Zrealizowany, gotowy film, zgodnie z jego koncepcją, to trzecia część czteroczęściowego cyklu o historii miasta. Dla Tomasza i jego żony Ani, która współtworzyła z nim dokument, to też lekcja. Pokory i cierpliwości. Film powstał w ubiegłym roku, a jak dotąd, poza dwoma pokazami - w ODA i w klubie Spirala - dokumentu, pierwszego tak kompleksowego i wysmakowanego opracowania tej części historii Piotrkowa, nie udało się pokazać szerszemu gronu.

- To boli, ale my cały czas robimy inne rzeczy, dystrybucja dopiero przed nami - mówi reżyser, ale sam dodaje, że "Wielokulturowy Piotrków", który zrobił dzięki pomocy sponsorów i za pieniądze z własnego wesela, jest "prywatnym półkownikiem", który od miesięcy leży w domowym archiwum.

Cały cykl historii miasta oczami Skibickiego obejmuje cztery części. Pierwsza to legendy, które twórca chciałby zainscenizować. Druga to najważniejsze wydarzenia z życia miasta w pigułce. Trzecia to właśnie gotowa wielokulturowa historia Piotrkowa opowiedziana ustami różnych wyznań i historyków. Czwarta to twarze ludzi pochodzących z Piotrkowa.
Dokumentacja, nad którą Skibicki spędził wiele tygodni, obejmuje wszystkie odcinki. Na razie udało mu się zrobić jeden, najtańszy w realizacji.- Stwierdziłem, że tak łatwo się nie poddam, że zrobię chociaż to, co jest w moim zasięgu - mówi.

Pomysł pokazania przeszłości miasta, która buduje tożsamość dzisiejszych piotrkowian, chodziła mu po głowie od dawna. Kilka lat temu wrócił z Wielkiej Brytanii, gdzie także zajmował się robieniem filmów i filmików. Jak mówi wprost, wrócił, bo na Wyspach brakowało mu Polski.

- Choćbym mówił najlepiej po angielsku, a nie mówię źle, choćbym miał najlepsze układy, to dlaczego mam opowiadać historię np. londyńczyków czy oksfordczyków skoro ja pochodzę stąd? - mówi. Historią pasjonował się od dawna, zaraził się od mamy, nauczycielki historii. - To jest mój konik, bardzo ważna dyscyplina, szczególnie w takich czasach jak dzisiaj, kiedy się dąży do pewnej unifikacji wszystkiego - dodaje.

Film zaczął realizować jesienią 2012 roku. O bogatej i bolesnej przeszłości Piotrkowa i wkładzie różnych kultur mówią m.in. Marcin Gąsior, były dyrektor piotrkowskiego muzeum i chodząca encyklopedia wiedzy o mieście, Anna Rzędowska, badaczka historii Piotrkowa, autorka kilku publikacji, Wiesław Żydel, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Piotrkowie, ks. Jan Jakimiuk, proboszcz parafii prawosławnej i Ben Helfgott, polski Żyd, pochodzący z Piotrkowa. Jego wspomnienia, opowiadane wnukowi, na tle ruin miasta, zamieszkiwanego niegdyś przez Żydów, robią najmocniejsze wrażenie. Tomasz Skibicki miał jechać do Bena Helfgotta do Londynu, ale ostatecznie zdjęcia kręcono w Piotrkowie.
W realizacji filmu, a także kolejnych nowych projektów, Tomkowi pomaga żona Anna. Też zakochana w przeszłości Piotrkowa.

- Ludzie nie mają świadomości, jakie znaczenie miało to miasto - mówi dodając, że często spotyka się z opiniami, że wiele miast bije się o bogactwo historyczne, którego doświadczył Piotrków. - A u nas to jest niewykorzystane...

Dlatego oboje chcą promować Piotrków i jego historię. Leżakujący film jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Kolejny projekt to strona internetowa z Piotrkowa.pl, która ruszyła dwa miesiące temu. Robią ją wieczorami, a stworzyli po części dla samych siebie i ludzi, takich jak oni, którzy w natłoku informacji codziennych poszukują ciekawych wydarzeń kulturalnych, edukacyjnych i ciekawostek upowszechniających wiedzę o mieście.

Na razie na portalu można znaleźć relacje z koncertów, które odbyły się w Piotrkowie, filmowe felietony, rozmowy z piotrkowianami, którzy mają ciekawe hobby lub talent. Lada moment Tomasz będzie nagrywał rozmowy Anny Rzędowskiej z Marcinem Gąsiorem, dotyczące historii miasta.

Historii, która już przeplata się z rzeczywistością. Podczas prac nad "Wielokulturowym Piotrkowem" dotarli dopiotrkowianki, która w czasie II wojny światowej - jako dziecko - ukrywała w domu Żydówkę.

W planach Tomasza jest też większa forma - film o współczesnych Polakach. Część gotowych zdjęć już nakręcił, oczywiście w Piotrkowie...

Piotrków w kadrze
Film dokumentalny "Wielokulturowy Piotrków" miał dwa otwarte pokazy w Piotrkowie, ale można go zobaczyć też w internecie. Tomasz Skibicki liczy, że uda się go także wydać na płycie, a są na to szanse, niestety UM w Piotrkowie nie był zainteresowany dystrybucją projektu. Zainteresowana - pokazaniem dokumentu - jest za to TVP Historia.

- Wymieniamy maile, może jestem naiwny - mówi Tomasz Skibicki, który żartuje, że jeżeli chodzi o jakość filmu pretensje może mieć do siebie jako scenarzysty, operatora, producenta.

Strona Z Piotrkowa.pl ruszyła na początku lutego. Do autorów już zgłaszają się ci, którzy ją znaleźli w sieci i chcą pochwalić się swoimi zainteresowaniami, związanymi z Piotrkowem. - Robimy tę stronę dla siebie, bo brakuje nam takich informacji np. o historii Piotrkowa, świadkowie odchodzą - mówi Tomasz Skibicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto