Piotrkowianie znów pokazali, że mają serce. Tegoroczna WOŚP ponownie zakończyła się sukcesem.

W Piotrkowie od samego rana z puszkami kwestowało 470 wolontariuszy.


- Pogoda trochę krzyżuje plany, ale ludzie chętnie i hojnie wrzucają do puszek - mówi Tomasz Balcerek, dyrygent WOŚP w Piotrkowie. 


Nie brakowało atrakcji. Były przejażdżki modelami Mitsubishi, przysposobionymi do krótkich wyścigów, autami zabytkowymi, quadami, terenówkami. Na otwarcie finału w miejskim amfiteatrze wystąpiła orkiestra dęta. Były też beatbox, czyli granie za pomocą ust, w wykonaniu Michała Wójtowicza, oraz świąteczne rockowanie.


Na aukcjach można było licytować piłki z podpisami reprezentacji siatkarzy, złoty medal piotrkowianki Katarzyny Gletkier w taekwondo oraz płytki ceramiczne od Ceramiki Paradyż, które po ułożeniu tworzą plakat tegorocznej WOŚP. Nie zabrakło rękodzieła, przygotowanego specjalnie na tę okazję przez osadzonych w piotrkowskim areszcie, ani tortu w kształcie serca. W Tomaszowie zainteresowaniem cieszyła się atrakcja przygotowana w Skansenie Rzeki Pilicy, gdzie na chętnych czekała przejażdżka czołgiem T-34 w zamian za datek do puszki. Konto Orkiestry zasili także dochód ze ślizgawek, zorganizowanych na torze łyżwiarskim. Finał urządzono w hali ZSP nr 3 w Tomaszowie. Nieco ponad 6 tys. zł zebrali do godz. 14 radomszczańscy wolontariusze, którzy kwestowali podczas niedzielnego 20. finału. Z okazji jubileuszu tutejsi cukiernicy przygotowali torty w kształcie serca. Odbył się piknik naukowy, przygotowany przez Politechnikę Częstochowską. Kierowcy mogli sprawdzić, jak prowadzi się auto w alkogoglach i wypróbować swoje umiejętności, przewożąc na masce... jajko. 


Licytowano m.in. piłkę na Euro 2012 z podpisem byłego reprezentanta Polski Sławomira Majaka.