Na umówienie wizyty w placówce, jaką wskazał mu krajowy konsultant w dziedzinie ortopedii i traumatologii narządu ruchu, czekał ponad dwa miesiące. W sekretariacie szpitala po każdym jego telefonie obiecywano, że ktoś oddzwoni. Szpital oddzwonił dopiero po naszej interwencji - przypadkiem pana Pawła zainteresowała się Dorota Rabsztyn, pełnomocnik ds. praw pacjenta w placówce w Piekarach.
O chorobie Pawła Dąbrowskiego pisaliśmy w październiku - pacjent z nawracającą przetoką jest od kilku lat odsyłany od szpitala do szpitala. Czytaj także Odsyłają go od lekarza do lekarza
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?