Pan Andrzej na razie przebywa u syna, a jego psy trafiły do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Mężczyzna jest zdruzgotany, bo miał nadzieję, że w kamienicy przy Topolowej dożyje spokojnie swoich dni. Pan Robert otrzymał do dyspozycji pokój w bursie przy al. 3 Maja. Chłopcem zajęła się znajoma rodziny. Wszyscy otrzymali ponadto pomoc psychologa. Mogą także korzystać z ciepłych posiłków w dziennym domu pomocy i otrzymają zapomogi dla poszkodowanych przez zdarzenia losowe.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?