Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wekslu ślad zaginął? Klient od 20 lat czeka na wiarygodne wyjaśnienia banku w Piotrkowie

Karolina Wojna
Dariusz Śmigielski
Klient spłacił kredyt 22 lata temu, ale bank nie potrafił wyjaśnić, co się stało z wekslem in blanco. Mieszkaniec Bełchatowa słyszał trzy wersje: że weksel został zniszczony, że jest w archiwum lub został mu... odesłany

Pan Andrzej K. (nazwisko do wiadomości redakcji) z Bełchatowa w zasadzie by już dawno zapomniał o branym w 1993 roku kredycie. Pieniądze zostały szybko spłacone, a piotr-kowski oddział Invest Banku, w którym zaciągnął zobowiązanie, zmienił szyld na Plus Bank.

- To był kredyt na telewizor, takie były wtedy czasy. Jeszcze w milionach złotych - pan Andrzej rozkłada szereg potwierdzeń wpłat kolejnych rat. Na kwitkach, skrupulatnie przechowywanych przez lata, widnieje kwota 9.760.000 zł.

Choć telewizor - charakterystyczny dla lat 90. minionego wieku model Unimor Siesta, już dawno przestał działać - właśnie ta skrupulatność nie pozwoliła panu Andrzejowi zapomnieć o kredycie, a przede wszystkim o niezwróconym mu wekslu in blanco.

- Takie wtedy były przepisy. Kredyt brałem w Invest Banku w Piotrkowie, poręczeniem kredytu był ten weksel. Kredyt spłaciłem od razu, w 1994, ale weksla mi nie zwrócili - opowiada bełchatowianin, który od 22 lat czuje się zbywany przez pracowników najpierw Invest Banku, a teraz Plus Banku. - Już dawno bym te potwierdzenia wyrzucił, ale nie mogę, bo nie wiem, co się stało z tym wekslem. Nie chcę, żeby tak jak w świętokrzyskiem, został wykorzystany przeciwko mnie - podkreśla.

Do banku cyklicznie dzwonił. Wyjaśniano mu, że a to weksel znajduje się w archiwum Inwest Banku w Warszawie, a to został zniszczony, a to, że weksel został dawno odesłany. - Skoro tak, to pytam, gdzie mają potwierdzenie? Bo ja mam wszystkie dokumenty z banku, i weksla nie ma... - mówi mężczyzna, który w styczniu tego roku postanowił ostatecznie wyjaśnić sprawę i zamiast kontaktu telefonicznego - rowerem - przyjechał z Bełchatowa do placówki w Piotrkowie. Zamiast rozstrzygających wyjaśnień, pan Andrzej, jak twierdzi, usłyszał groźby. - Jak powiedziałem, że pójdę do gazety, to mnie pracownik zaczął straszyć, że sobie narobię kłopotów... - opowiada zdenerwowany bełchatowianin. Co więcej, jak twierdzi mężczyzna, mimo jego próśb, ani razu nie wyjaśniono mu wiarygodnie, jakie w ogóle obowiązują procedury postępowania z wekslem in blanco po spłaceniu kredytu.

Sprawa ruszyła dopiero po naszej interwencji. Jak zapewnia Mikołaj Jabłoński, specjalista ds. marketingu i kontaktu z mediami w Plus Banku SA, piotrkowska placówka podjęła „natychmiastowe działania wyjaśniające”. - Zgodnie z ustaleniami z klientem zostało przygotowane pismo potwierdzające fakt anulowania i protokolarnego zniszczenia weksla braku zobowiązań względem banku - informuje Mikołaj Jabłoński, tłumacząc też, co się dzieje z wekslem po spłacie kredytu. - Jeżeli w okresie 60 dni od daty pisma informującego o rozliczeniu spłaty kredytu kredytobiorca nie zgłosi się do banku po odbiór weksla, bank anuluje i niszczy weksel w sposób określony w instrukcji. Jak dodaje, klient wyraził zadowolenie z przygotowania pisma i poinformował, iż nie zamierza składać reklamacji.

Pan Andrzej potwierdza, że dostał nie tylko telefon z taką informacją od dyrektora placówki Plus Banku w Piotrkowie, ale też pismo od centrali banku. - Przeprosili mnie za niedogodności i zachowanie pracownika oraz napisali, że 17 lutego z Piotrkowa zostało wysłane pismo o postępowaniu banku w sprawie mojego weksla - mówi, dodając, że do 24 lutego (tj. do dnia zamknięcia tego wydania tygodnika), żadnego pisma nie dostał. - A to tylko 25 km - zauważa, dodając, że pismo z centrali (wysłane z Poznania - red.) zapowiadające pismo z Piotrkowa zostało wysłane 18 lutego i doszło bez problemu. - Cały czas mnie zwodzą...

AKTUALIZACJA
Wczoraj, 25 lutego, pan Andrzej otrzymał awizo, a dziś, w piątek, 26 lutego, odebrał list od Plus Banku w Piotrkowie. - Piszą, że spłaciłem kredyt i nie mam wobec nich żadnych zobowiązań... ani słowa przepraszam...

***
W kwietniu 2015 w Kielcach rozpoczął się proces w sprawie tzw. afery wekslowej. Na ławie oskarżonych zasiadły 3 osoby m. in. były policjant CBŚ, którzy za pomocą podrobionych 52 weksli chcieli wyłudzić 4 mln 786 tys.

Weksle „in blanco” w latach 90. wystawili mieszkańcy woj. świętokrzyskiego przy zakupach na raty mebli i sprzętu AGD. Po spłaceniu rat, weksle powinny zostać zniszczone albo oddane. Po kilkunastu latach do osób podpisanych pod wekslami zaczęły napływać z sądów wezwania do zapłaty...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto