Tragedia rozegrała się w małym domku, stojącym na uboczu, zasłoniętym od drogi drzewami. Tego dnia Dorota wróciła jak zawsze z pracy, brat do dziś nie wie, co pchnęło ją do tak desperackiego kroku.
- Wieczorem poszedłem do stodoły i tam znalazłem Dorotę, wisiała na haku. Dzień później metr dalej powiesił się jej mąż - mówi Robert Pabich.
Nie chce spekulować, dlaczego jego siostra odebrała sobie życie, ale nie potrafi też powiedzieć dobrego słowa o szwagrze, który m.in. nadużywał alkoholu.
Pan Robert nie wyobraża sobie życia bez siostry, która się nim opiekowała, sam pozostaje na rencie.
- Ja nie mogę zostać tu sam, ale gdzie mam się podziać? Do szpitala nie pójdę. Czasem przychodzą sąsiedzi, coś pomogą, ale nie wiem, jak to będzie.
Mężczyzna ma żal do policji, że nie przysłała żadnego psychologa, który pomógłby mu przez to jakoś przejść. - Nadal czekam na taką pomoc - mówi.
- Będziemy prosić o takie wsparcie, powinno być zapewnione - zaznacza Iwona Kadir, sekretarz Urzędu Gminy w Gorzkowicach, która deklaruje także, że osamotniony mężczyzna zostanie objęty pomocą ze strony opieki społecznej.
Tragicznymi wydarzeniami w Jadwinowie są zszokowani m.in. mieszkańcy pobliskiej wsi Gościnna. Wszyscy wspominają młodą kobietę jako sympatyczną i zaradną dziewczynę, która jednak nie miała łatwego życia od samego początku.
- Znałam ją jeszcze z czasów szkolnych, zawsze była spokojna, nie sprawiała problemów - opowiada Magda, jej koleżanka. - Nie mogę uwierzyć w to, co się stało.
Okoliczności podwójnej tragedii wyjaśnia piotrkowska prokuratura rejonowa.
Od początku roku na terenie Piotrkowa i powiatu piotrkowskiego przez powieszenie lub skok z wysokości życie sobie odebrało 18 osób.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?