Wprawdzie zostali spisani i sfilmowani policyjną kamerą, ale policja odstąpiła od wszczęcia dochodzenia przeciwko nim za udział w nielegalnym zgromadzeniu.
- Uczestników tej manifestacji było 13, a w myśl ustawy o nielegalnym zgromadzeniu można mówić, kiedy liczba uczestników przekracza 15 - tłumaczy podinsp. Artur Wnuk, naczelnik wydziału patrolowo-interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. - Nie doszło tam wówczas także do zakłócania porządku publicznego. To natomiast, że zostali wylegitymowani i sfilmowani, to zwykłe policyjne procedury, kiedy mamy zgłoszenie i zachodzi podejrzenie, że mogło dojść do wykroczenia czy przestępstwa.
Kłopotów w związku ze zorganizowaniem i uczestnictwem w nielegalnym zgromadzeniu (kara ograniczenia wolności lub grzywna) uniknąć udało się także młodzieży z IV Liceum Ogólnokształcącego, która pod koniec stycznia protestowała przed urzędem miasta przeciwko przenoszeniu ich szkoły do innej placówki. W tym wypadku, choć w manifestacji brało udział kilkadziesiąt osób, na miejscu pojawili się strażnicy miejscy, którzy pouczyli organizatorów, że tego typu manifestacje trzeba zgłaszać i uzyskać pozwolenie. Kolejna miała już miano legalnego zgromadzenia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?