Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja typuje sprawców napadu na przechodnia

Aleksandra Tyczyńska
Nastolatkom, którzy zaatakowali tego mężczyznę, grozi odpowiedzialność karna
Nastolatkom, którzy zaatakowali tego mężczyznę, grozi odpowiedzialność karna fot. Dariusz Śmigielski
"Gdzie byli rodzice tych wyrostków? To, że są dziećmi nie usprawiedliwia ich. Czują się bezkarni, zachowują się jak młodzi bandyci i tak powinni być traktowani. Żeby bać się wyjść na ulicę, żeby stojąca grupa dzieci budziła niepokój?" - tak internauci komentowali na naszym portalu internetowym napad, do którego doszło w lany poniedziałek na ul. Sulejowskiej w Piotrkowie.

Przypomnijmy, kilkudziesięcioosobowa banda nastolatków z wiadrami wody zaatakowała starszego mężczyznę. Nie wystarczyło im oblanie go. Kiedy leżał na ziemi, jeden zaczął go kopać, inny usiadł na nim.

Poszkodowany nie zgłosił się do tej pory na policję. Mimo to, po naszym artykule, piotrkowska policja podjęła we wtorek decyzję o wszczęciu dochodzenia. Jako materiał dowodowy zabezpieczone zostały wykonane przez naszego fotoreportera zdjęcia, ilustrujące przebieg zdarzenia. Mają pomóc w identyfikacji uczestników.

Policjanci mówią, że wytypowali już osoby podejrzane o udział w zajściu, szukają świadków, a przede wszystkim chcą dotrzeć do pokrzywdzonego.

Asp. sztab. Małgorzata Mastalerz zaznacza, że w tej chwili nie można jeszcze mówić o rodzaju odpowiedzialności karnej nastolatków, określi ją sąd dla nieletnich. Policja musi najpierw ustalić, czy doszło do wykroczenia, polegającego na zakłóceniu porządku, czy też do pobicia.

O ocenę sytuacji zapytaliśmy piotrkowian. Większość osób, które widziały publikowane przez nas zdjęcia, nie ma wątpliwości, że zachowanie nastolatków to przejaw chuligaństwa i barbarzyństwa, które z tradycją śmigusa-dyngusa nie miało nic wspólnego.

- Ubolewam nad takim zachowaniem - mówi dziekan dekanatu piotrkowskiego, ksiądz Andrzej Chycki. - Takie zachowania trzeba tępić, a najlepiej zapobiegać im. Widzę w tym dużą rolę rodziców. Powinni uświadomić swoje dzieci, na czym polega tradycja lanego poniedziałku i jakie zwyczaje się w niej mieszczą, a jakie są już chuligaństwem.

W lany poniedziałek piotrkowska policja otrzymała kilka sygnałów od mieszkańców, przestraszonych zachowaniem młodzieży, atakującej przechodniów wodą. Policja zapewnia, że w każdej sytuacji we wskazany rejon kierowany był patrol. Wiele osób wolało jednak nie ryzykować spacerów, bo nie czuli się bezpiecznie. Czy większa liczba patroli mogłaby zmienić tę sytuację? Na pewno. Asp. sztab. Małgorzata Mastalerz zapewnia, że liczba patroli była wystarczająca. Ustalono ją na podstawie analizy stanu bezpieczeństwa.

Przed świętami Komenda Główna Policji zapewniała, że w tym roku nie będzie pobłażania dla młodocianych band, atakujących kubłami z wodą przechodniów. Miały być nakładane 500-złotowe mandaty. Pomimo tych zapowiedzi chuligani bezkarnie grasowali po Piotrkowie, niektóre hordy liczyły kilkadziesiąt osób.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto