Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieszczęśliwy wypadek po ćwiczeniach strzeleckich w Piotrkowie. Oświadczenie dowódcy jednostki

dag
archiwum naszemiasto.pl
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w sobotę, 27 stycznia, przed Szkołą Podstawową nr 3 w Piotrkowie. Po zajęciach, które prowadzili instruktorzy Jednostki Strzeleckiej 1031, jedna z młodych uczestniczek postrzeliła koleżankę w oko z plastikowej repliki pistoletu ASG CO2. Nastolatce udzielono pomocy medycznej w Matce Polce w Łodzi.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w sobotę po godzinie 13 po zakończeniu zajęć z instruktorami Jednostki Strzeleckiej 1031 im. Obrońców Lwowa w Piotrkowie Trybunalskim. Do wypadku doszło, gdy dzieci czekały przed szkołą na rodziców.

- Do incydentu doszło już po naszych zajęciach - mówi nam Łukasz Przybył, dowódca Jednostki Strzeleckiej 1031. - W czasie tych zajęć jedno z dzieci miało replikę ASG - to plastikowy pistolet na kulki, na który nie wymaga się pozwoleń i nie ma granic wiekowych. Tej repliki nie miało prawa być na tych zajęciach, więc nasz instruktor skonfiskował replikę na czas trwania zajęć. Po ich zakończeniu oddał broń dziecku - podkreśla dowódca i dodaje, że jeszcze dziś jednostka wyda w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Do wypadku doszło przed szkołą podstawową, z którą współpracuje jednostka strzelecka. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że jeden z chłopców, który przyniósł replikę pistoletu ASG CO2, podał ją koleżance.

- Chłopiec uprzedził ją, że replika jest załadowana, czyli że kulki plastikowe są w środku. W tym momencie nastolatka strzeliła w swoją koleżankę, która się odwróciła - mówi Łukasz Przybył.

Nastolatka została przewieziona do szpitala w Łodzi. O sytuacji rodzice powiadomili policję.

- 27 stycznia do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim zostało złożone zawiadomienie uszkodzenia ciała 12-latki - potwierdza asp. sztab. Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. - W wyniku poniesionych obrażeń nastolatka trafiła do szpitala. W powyższej sprawie prowadzone czynności przez policjantów ustalą dokładne miejsce, a także okoliczności i przebieg zdarzenia - dodaje.

O sytuacji poinformowano także Sąd Rodzinny i Nieletnich w Piotrkowie Trybunalskim. Dowódca jednostki podkreśla, że incydent, do którego doszło poza jurysdykcją opiekunów grupy, jest wbrew zasadom, których uczy młode osoby jednostka.

- Zawsze kładziemy duży nacisk na bezpieczeństwo i odpowiedzialność w posługiwaniu się tego typu przedmiotami - podkreśla dowódca jednostki. - Uczymy, że broń, replikę oraz różnego rodzaju makiety broni należy zawsze traktować jako załadowane i uprzednio przed ich pobraniem oraz po pobraniu od innej osoby niezwłocznie sprawdzać, a w przypadku stwierdzenia, że taka broń, replika lub makieta broni jest załadowana natychmiastowo ją rozładować oraz nie kierować w sposób bezpośredni w stronę innych ludzi, zwierząt oraz w miejsca do tego nieprzeznaczone, aby unikać jakichkolwiek niebezpiecznych sytuacji.

Dodaje, że jest w stałym kontakcie z rodzicami i ich córką, która po zabiegu odbarczania czuje się znacznie lepiej.

- Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i pragniemy zapewnić, że podejmujemy
wszelkie kroki w celu zrozumienia przyczyn incydentu oraz podjęcia działań mających na celu uniknięcie
podobnych zdarzeń w przyszłości - mówi st. chor. ZS Łukasz Przybył.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto