Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z I komisariatu w Łodzi nocą w gm. Poświętne palili w ognisku służbowe dokumenty

Karolina Wojna
W nocy z piątku na sobotę dwóch policjantów z I komisariatu w Łodzi zostało zatrzymanych na terenie gm. Poświętne, gdzie w ognisku palili służbowe dokumenty wyniesione z komisariatu
W nocy z piątku na sobotę dwóch policjantów z I komisariatu w Łodzi zostało zatrzymanych na terenie gm. Poświętne, gdzie w ognisku palili służbowe dokumenty wyniesione z komisariatu arch. NM
Dwaj policjanci z Łodzi chyba za często oglądali film „Psy” Władysława Pasikowskiego. Jest w nim sporo scen ukazujących funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa palących w nocy akta operacyjne. Podobnie było w piątkową noc, na działce w gminie Poświętne (pow. opoczyński). To tam dwaj policjanci - naczelnik i szeregowy funkcjonariusz wydziału prewencji I Komisariatu Policji w Łodzi zrobili sobie ognisko. Okazało się, że palili służbowe dokumenty wcześniej wyniesione z komisariatu.

Prokuratura wszczęła śledztwo, obaj policjanci zostali zawieszeni, usłyszeli też zarzuty przekroczenia uprawnień i niszczenia dokumentów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Opocznie przy pomocy Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, oddział w Łodzi. Obaj funkcjonariusze przyznali się częściowo do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Jednocześnie komendant miejski w Łodzi podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec swoich podwładnych. Tu najsurowszą karą może być nawet wydalenie ze służby. A obaj podejrzani służą w szeregach policji od lat. 41-letni Damian W. od 20 lat, a 42-letni Krzysztof W. od 14.

Co chcieli spalić funkcjonariusze? Jak wynika ze śledztwa, ognisko dopiero się rozpalało i większość dokumentów - 5 lub 6 worków - zostało zabezpieczonych podczas zatrzymania policjantów. Jak mówi Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie, najstarsze znajdujące się w nich dokumenty pochodzą z 1998 r. Wszystkie materiały pochodzą z wydziału prewencji I Komisariatu Policji w Łodzi.

- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nie były to tajne dokumenty ani materiały procesowe ze śledztw, a wewnętrzna dokumentacja prewencyjna, która jest archiwizowana, niszczona w sposób przewidziany procedurami kancelaryjnymi - mówi mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy KWP w Łodzi. - Na pewno nie powinno to się odbywać w taki sposób - zaznacza. Decyzje personalne dotyczące obu funkcjonariuszy będą zależeć od ustaleń prokuratury, która dokładnie analizuje każdy papier.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto