Praca w urzędzie nadal na wagę złota

Etat w urzędzie jest ciągle bardzo poszukiwaną ofertą na rynku pracy. Przykładem jest niedawny konkurs w Urzędzie Miejskim w Sulejowie, gdzie o fotel podinspektora walczyło ok. 30 osób. Jak narzekał zastępca burmistrza, duża liczba kandydatów nie szła jednak w parze z jakością ich przygotowania.

Chętnych do pracy nie brakuje i w innych urzędach. Załapać się jednak w publicznej instytucji łatwo nie jest, tym bardziej, że urzędy ostatnimi laty trzymają linię jeżeli chodzi o zatrudnienie. Tak jest w piotrkowskim magistracie, gdzie od kilku lat liczba etatów jest bliska 270.

Furtką, przez którą można się dostać na urzędową listę płac, są konkursy, ale i staże. Nabory na te pierwsze w tym roku były cztery. Jak przyznaje Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego UM w Piotrkowie, pod względem liczby kandydatów szału nie było.

- Na cztery nabory wpłynęło 17 ofert - mówi. - Nie było konkursu, w którym wybitnie duża ilość osób ubiega się o stanowisko.

Choć o pracy urzędnika rzadko kto mówi dobrze, o tym, jaki to cenny etat, świadczą emocje jakie towarzyszą konkursom. Przed ostatnim etapem wspomnianego już konkursu w Sulejowie, startujący w nim kandydaci m.in. "prześwietlali się" nawzajem, a głos wiceburmistrza mówiącego o wynikach był napięty jak postronek.

Urzędy jak wprost przyznają ich szeregowi pracownicy, to może praca mrówcza i mało kreatywna, ale stabilna i z pewną pensją.

Inna rzecz to pensje. Świeżo zatrudniony urzędnik magistratu w Piotrkowie średnio może liczyć na pensję w wysokości 1.680 zł brutto. Do tego dochodzi trzynastka.

Wraz ze wzrostem odpowiedzialności rośnie też kwota na pasku - kierownik referatu średnio zarabia ok. 5 tysięcy złotych brutto.

O ile w Urzędzie Miasta w Piotrkowie, urzędników nie przybywa, to w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie ich liczba w ciągu kilku lat znacznie skoczyła.

Jak wyjaśniają urzędnicy, 27 osób zatrudnionych obecnie ma umowy na czas określony lub na zastępstwo.
Dodatkowo starostwo w 2011 roku "wchłonęło" Powiatowy Zakład Geodezji i Kartografii i jego 20 pracowników.

Podobną liczbą urzędników pracuje od lat Urząd Miejski w Wolborzu. Na koniec 2011 roku w urzędzie - już miejskim - było zatrudnionych 46 osób, w tym roku - na koniec lipca, interesantów obsługuje 51 osób.

- Ten wzrost to są umowy na zastępstwo. Mamy pracownice w ciąży, które realizują zwolnienia lekarskie bądź urlopy macierzyńskie - tłumaczy Halina Łaska-Orman, sekretarz gminy.

Urząd zatrudnia rzadko, a większość konkursów cieszy się sporym zainteresowaniem. Do konkursu na stanowisko referenta ds.za gospodarowania odpadami stanęło 12 osób, z których pierwszy, formalny etap naboru przeszło 5 .

- Często o pracę starają się ludzie przypadkowi, nieprzygotowani - mówi i przywołuje konkurs sprzed kilku lat. Urząd wtedy poszukiwał specjalisty ds. księgowości.

Przesłuchania trwały cały dzień, ale część kandydatów, jak ocenia Halina Łaska-Orman, nie przygotowała się do spotkania z komisją konkursową.

Ilu zatrudnia urząd?

Urząd Miasta w Piotrkowie zatrudnia obecnie 272 osoby. Z końcem roku 2004 urzędników było 269, a na koniec roku 2007 -279 .

Choć samych konkursów jest mało, urząd zatrudnia poprzez i z pomocą Powiatowego Urzędu Pracy. Np. w tym roku na roboty publiczne skierowano 42 osób, na prace interwencyjne 2, a na staże przyjęto 32 osoby. W Starostwie Powiatowym w Piotrkowie w 2007 roku pracowało 124 osób (114 etatów). Dziś to 148 osób i 141 etatów.

Bez zmian wygląda zatrudnienie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Piotrkowie: w 2007 pracowało tu 77 osób. Dziś tyle samo.

O jedną osobę skoczyło zatrudnienie w Zarządzie Dróg Powiatowych. W 2007 było to 26 osób, teraz jest 27.
W tym samym czasie spadła liczba pracowników Domu Pomocy Społecznej (z 124 w 2007 do 101 obecnie), ale nieco skoczyła w PCPR (w 2007 - 20 osób, dziś - 23).

Nowi "pracodawcy" - to wyłuskane ze struktur starostwa Powiatowe Centrum Zarządzania Oświatą (12 osób) i Powiatowa Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna (18 osób).