Wyrok jest nieprawomocny - we wtorek PO w Piotrkowie złożyła apelację w tej sprawie.
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśniał, że uważa za właściciela eksploatowanych hałd.
- Nawet nielegalne wejście przez oskarżonego na działki, naruszenie posiadania tych działek, eksploatacja hałd niezgodnie z uzyskanym pozwoleniem - na co szczególny nacisk kładzie oskarżenie - ale w celu zlikwidowania hałdy, w słusznym przekonaniu, że przysługuje mu do tego prawo własności, nie skutkuje naruszeniem żadnej normy prawa karnego, - czytamy w uzasadnieniu wyroku, w którym sąd też przypomina o kilku kontrolach przeprowadzonych na terenie spółki. Nikt z kontrolujących nie kwestionował prawa oskarżonego do eksploatowania hałdy położonej na działkach.
O sprawie stało się głośno w 2012 i 2013 roku w związku z decyzją starosty zezwalająca na składowanie w Wapiennikach odpadów m.in. niebezpiecznych. Przeciwko tej decyzji protestowali mieszkańcy Sulejowa, a konsekwencją działań mieszkańców były zawiadomienia, jakie wpłynęły do piotrkowskiej prokuratury. Jedno złożył były burmistrz miasta i gminy, drugie poseł Robert Telus.
Śledztwo toczyło się od wiosny 2013 roku. W październiku 2013 przejęła je Prokuratura Okręgowa, która w połowie 2014 roku, po przesłuchaniu świadków i zabezpieczeniu dokumentacji finansowej kopalni, powołała biegłego rewidenta. Opinia biegłego była gotowa dopiero we wrześniu 2015. Wtedy też śledczy przedstawili Robertowi P. zarzuty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?