Radna Monika Tera nie straci mandatu. Służby wojewody uznały, że nie łamie prawa
Mimo, że spółka, w której radna miejska Monika Tera jest większościowym udziałowcem i członkiem rady nadzorczej, dzierżawi działkę od miasta na działalność gospodarczą, to nie łamie ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z prowadzeniem działalności na mieniu gminy, co skutkowałoby utratą tego mandatu. Tak przynajmniej uznały służby prawne wojewody łódzkiego, który - po zgłoszonych przez nas wątpliwościach - wszczął z urzędu postępowanie wyjaśniające w tej sprawie i niedawno poinformował o jego zakończeniu.
- Postępowanie nie potwierdziło naruszenia prawa w danym zakresie - informuje Michał Bogusiak, z oddziału prasowego Biura Wojewody. I dodaje: - Organ nadzoru dokonał wnikliwej analizy prawnej stanu faktycznego i stwierdził, że brak jest podstaw do wystąpienia z wezwaniem do Rady Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim w trybie art. 98 a ustawy o samorządzie gminnym o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego przez panią Monikę Tera.
„Posiadanie udziałów lub akcji (bez względu na ich liczbę) w spółce prawa handlowego prowadzącej działalność gospodarczą na mieniu gminy nie może być uznane za prowadzenie tej działalności bądź nią zarządzanie. Literalna wykładnia art. 24 f ustawy o samorządzie gminnym nie pozwala na objęcie dyspozycją tego przepisu stanu faktycznego dotyczącego pani Moniki Tera” - tłumaczą w odpowiedzi służby wojewody.
A dalej piszą: „Członkostwa w radzie nadzorczej firmy CENTRUMMEDIA Sp. z o. o. nie można uznać za pełnienie funkcji w organie zarządzającym daną osobą prawna. Spółką prawa handlowego kieruje statutowy organ, czyli zarząd, i ewentualnie członków zarządu mogłoby dotyczyć uznanie, iż zachodzi zarządzanie działalnością gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy. To, iż od 16 stycznia 2016 r. firma CENTRUMMEDIA prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia miasta Piotrkowa jest bezsporne. Formalnie działalność gospodarczą prowadzi spółka z o.o., posiadająca osobowość prawną. Zgodnie z utrwaloną zasadą, ewentualna sankcja utraty mandatu radnego może być zastosowana w razie zaistnienia wszystkich wymaganych prawem przesłanek w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości. Organ nadzoru w tego typu sprawie może się kierować wyłącznie przesłankami natury prawnej, celowościowej, ekonomicznej czy moralnej nie mogą być podstawą działań organu nadzoru” - tłumaczą służby wojewody (pisownia oryginalna).
Zupełnie innego zdania w tej samej sprawie jest ekspert od spraw samorządu i rozwiązań o charakterze antykorupcyjnym, którego poprosiliśmy o opinię. Doktor Piotr Sitniewski, autor m. in. monografii „Wygaśnięcie mandatu radnego”, komentarza do Ustawy o dostępie do informacji publicznej, wykładowca Krajowej Szkoły Administracji Publicznej i prezes Fundacji Jawnosc.pl,twierdzi, że piastowanie stanowiska członka rady nadzorczej jest w istocie zajmowaniem pozycji we władzach spółki, które świadczą o integralnym i rzeczywistym wpływie na prowadzoną działalność gospodarczą.
- Jeśli zatem dzierżawa nieruchomości przez spółkę następuje w celu prowadzenia szeroko rozumianej działalności gospodarczej, to mandat radnej wygasa, jako że jest członkiem organu współzarządzającego spółką jakim jest rada nadzorcza - twierdzi dr Sitniewski. I dodaje: - Istnieje podstawa do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnej, co powinna uczynić rada macierzysta, a w przypadku braku takiej woli, wojewoda jako organ nadzoru.
ZOBACZ TAKŻE: Radna Tera straci mandat? Wojewoda bada sprawę działalności na majątku miasta
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?