"Czy to trochę nie dziwne, że na tych listach są osoby, które nie żyją, nie są mieszkańcami Piotrkowa, są osoby, które kilkakrotnie się podpisują. Że są nie te pesele, że jest tak dużo tych niedociągnięć, tej nieprawdy, która została tam wykazana, że możemy powiedzieć, że to po prostu jest oszustwo?". Za to pytanie, zadane dyrektor biura wyborczego w Piotrkowie w programie telewizyjnym, Piotrkowska Inicjatywa Obywatelska, poszła do sądu w trybie wyborczym.
Marcin Pampuch, pełnomocnik PIO i inicjator referendum w sprawie odwołania prezydenta Piotrkowa, złożył wniosek przeciw Elżbiecie Jarszak, redaktor naczelnej "Informacji Piotrkowskich", która była autorką wywiadu.
Domaga się przeprosin w programie telewizyjnym i 2 tys. zł na Dom Dziecka w Piotrkowie.
- Mieszkańcy Piotrkowa, inicjatorzy referendum, zostali w moim przekonaniu pomówieni w wywiadzie telewizyjnym - podkreśla Pampuch.
- To jest gra polityczna, w którą usiłuje się wciągnąć dziennikarzy - tak pozew PIO skomentowała Elżbieta Jarszak, które nie ma zastrzeżeń do swojego materiału wyemitowanego pod koniec lipca.
Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbyło się dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie. Reprezentujący Elżbietę Jarszak mecenas Michał Król, wniósł o odrzucenie wniosku Marcina Pampucha z powodów formalnych.
W swojej odpowiedzi na wniosek odniósł się także do zarzutów PIO, podkreślając, że w wywiadzie nie było m.in. elementów agitacji wyborczej.
Publikację orzeczenia w tej sprawie sędzia Paweł Lasoń odroczył na środę, na godz. 10.
Referendum w Piotrkowie w sprawie odwołania prezydenta Krzysztofa Chojniaka odbędzie się 15 września.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?