Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeczy pozostawione w pociągach potrafią zadziwić

Kasia Renkiel
Pasażerowie pozostawiają w pociągach różne rzeczy
Pasażerowie pozostawiają w pociągach różne rzeczy Dariusz Śmigielski
Laptopy, kluczyki do samochodu i domu, świadectwa ukończenia szkoły, a nawet garnitury, sztuczne szczęki i nabitą broń - te przedmioty pozostawiają pasażerowie pociągów w całej Polsce.

Okazuje się, że najczęstszą przyczyną jest roztargnienie lub zamyślenie.Najłatwiej jest ustalić właścicieli telefonów komórkowych oraz dokumentów. Te przedmioty szybko wracają do osób, które je zgubiły.

Jak mówi Anna Piotrowska, rzecznik oddziału łódzkiego Przewozów Regionalnych, kierownik pociągu, po przybyciu na stację końcową ma obowiązek sprawdzić skład pociągu. Zdarza się również, że pasażerowie, którzy znaleźli pozostawioną rzecz w trakcie podróży przekazują obsłudze pociągu.

- Najczęściej pozostawiane rzeczy to telefony komórkowe, parasole, teczki z dokumentami oraz czapki i kurtki. Zdarzają się również przypadki pozostawienia przedmiotów o dużej wartości np. profesjonalne aparaty fotograficzne czy laptopy. Mieliśmy również przypadek pozostawienia gitary, a w ostatnim czasie portfela z gotówką i dokumentami oraz … wazy - dodaje pani rzecznik.

Podobnie jest w pociągach PKP Intercity, które kursują po całej Polsce. Tutaj także w rankingu przedmiotów, które najczęściej gubią podróżni, najwyższą pozycję zajmują okulary i telefony komórkowe. Tuż za nimi plasują się laptopy, tablety, a nawet kluczyki, zarówno do samochodu, jak i domu. Najczęściej gubione są jednak drobne rzeczy. - Zdarzały się oczywiście też nietypowe zguby jak np. garnitury, sztuczne szczęki i makatki - mówi Beata Czemerajda z biura komunikacji i public relations PKP Intercity S.A.. Jak dodaje zguby trafiają do magazynu czekając na właściciela.

Największą różnorodnością "zgub" mogą się jednak pochwalić Koleje Śląskie. Oprócz toreb, plecaków, parasoli, kurtek, czapek i rękawiczek, wśród nietypowych przedmiotów znalezionych przez kierowników pociągów i konduktorów znalazł się materac dmuchany z pompką, świadectwo ukończenia szkoły, zdjęcie RTG, rulon z mapami drogowymi, buty do jazdy konnej, wózek dziecięcy, a nawet reklamówka z jabłkami.

Dosyć nietypowy przypadek miał też jeden z kierowników pociągu, który kiedyś znalazł plecak, a w nim...nabitą broń. Oczywiście na miejsce została od razu wezwana policja.

- Do tego mogę dorzucić jeszcze łóżko, sanki i rower. Sam znalazłem też kiedyś zestaw protetyka z czyjąś sztuczną szczęką, a także perukę i kolczyki - mówi inny kierownik pociągu. - Ludzie różne rzeczy zostawiają, nawet...dzieci - dodaje z uśmiechem.

Przywołuje w pamięci przypadek, gdy rodzice jechali z dwójką małych dzieci i wózkiem. Na jednym z przystanków rodzice wysiedli, ale przez tłok i zamieszanie nie zauważyli, że jedno z maluchów nie wysiadło. - Mały przejechał się do końca trasy i wrócił z powrotem, gdzie zrozpaczeni rodzice czekali, przepraszali i dziękowali obsłudze pociągu za przypilnowanie roztrzęsionego dziecka - dodaje.

Jak mówi Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Kolei Śląskich, znalezione rzeczy przekazuje się do kasy konduktorskiej lub do Centrum Obsługi Pasażera. - W przypadku znalezienia telefonu komórkowego lub portfela zguby przekazywane są policji, z kolei w przypadku znalezienia kart bankowych wysyłamy je do banku. Najczęściej jednak podróżni sami szukają swoich rzeczy zgłaszając się do personelu pokładowego lub dzwoniąc na infolinię, która posiada informacje o wszystkich rzeczach znalezionych. Mamy oczywiście również rzeczy nieodebrane przez podróżnych. Takie zguby trafiają do specjalnego składu rzeczy znalezionych. Jeżeli nikt się po nie w określonym czasie nie zgłosi wówczas ulegają komisyjnej likwidacji.

W regionie łódzkim "zguby" trafiają do wyznaczonych punktów zdawania rzeczy znalezionych, które przekazują do Biura Rzeczy Znalezionych (czynne w godz.7.30 – 14.30) znajdującego się w Sekcji Przewozów Pasażerskich w Łodzi Kaliskiej (przy ul. Unii 3/5). Informacje można znaleźć także na stronie internetowej www.przewozyregionalne.pl w zakładce w regiony, łódzkie. Następnie Biuro Rzeczy Znalezionych po przyjęciu takiej zguby wpisuje ją do Rejestru Rzeczy Znalezionych. Rzeczy takie wydaje się osobie uprawnionej do jej odbioru po udowodnieniu przez nią prawa własności. Rzeczy nieodebrane podlegają komisyjnej likwidacji niezwłocznie, jeżeli są to rzeczy łatwo psujące, po upływie roku, od dnia wezwania osoby upoważnionej do odbioru oraz po upływie dwóch lat w razie niemożności wezwania osoby uprawnionej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto