Policja prowadzi dochodzenie w sprawie pobicia piotrkowskiego egzaminatora na placu manewrowym. Często zdającym puszczają nerwy?
Od kiedy kieruję ośrodkiem, a niedługo minie pięć lat, to nie przypominam sobie takiego przypadku. Groźby są, ale wcześniej nikt na egzaminatora nie rzucał się z pięściami.
Czym zdający grożą?
Zwykle - zabiję cię, znajdę i załatwię, mój syn to zakapior i cię załatwi. Kilkakrotnie składaliśmy na policję doniesienie o groźbach kierowanych pod adresem egzaminatorów, ale bez efektu. Z tego co wiem, nikt nie został ukarany, widać same groźby to za mało.
Egzaminatorzy są uczeni, jak sobie radzić z agresją, niezadowoleniem zdających?
Mają spotkania z psychologiem i choć nacisk kładziony jest przede wszystkim na radzenie sobie z sytuacjami korupcyjnymi, to mówi się także o radzeniu sobie z agresją.
I pana egzaminatorzy potrafią sobie z tym radzić?
Mają nie wdawać się w utarczki słowne, uspokajać emocje zdających.
Dlaczego w tym wypadku skończyło się rękoczynem?
Tym razem z relacji wynika, że na reakcję, jakąś uspokajającą rozmowę, nie było czasu.
Może w takim razie, podobnie jak np. taksówkarze, powinni być wyposażeni w jakieś środki obrony, jak choćby gaz?
Przypadki typowej agresji, zagrażającej bezpieczeństwu egzaminatorów są sporadyczne, trudno, by cały czas byli w gotowości, nastawieni na atak. Na własną rękę mogą sobie załatwić pozwolenie na gaz, ale nie jest to praktykowane.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?