Śledztwo w sprawie hali balonowej nie zakończy się w tym roku

Śledczy od prawie roku badają, czy przetarg na montaż urządzenia nie był ustawiony. Ośrodek Sportu i Rekreacji kupił używany obiekt od spółki, której wspólnikiem był ojciec radnego Sebastiana Żerka.

Radny Żerek wcześniej sam był wspólnikiem spółki, ale zrezygnował z prowadzenia działalności na rzecz mandatu radnego. Niedługo po zakupie hali przez miasto, radny przyłączył się do prezydenckiego ugrupowania Razem dla Piotrkowa.

Samo śledztwo, wcześniej prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Piotrkowie, trwa od stycznia. W kwietniu przejęła je Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie.

W ramach postępowania przesłuchano kilkudziesięciu świadków, m. in. wiceprezydenta Andrzeja Kacperka, dyrektora OSiR, członków komisji przetargowej.

Śledczy zabezpieczyli faktury i dokumentację przetargową z 2010 roku oraz z 2006 roku, bo wtedy miasto po raz pierwszy chciało kupić taki obiekt.

Obecnie trwa analiza specyfikacji obu przetargów.

Jak dotąd nikomu nie postawiono żadnych zarzutów.