Dlaczego od kilku lat burmistrz nie może rozwiązać problemu podtapiania kilku rodzin?
Obydwie rzeki, powodujące podtopienia już nawet kilka razy w roku, nie są w naszym zarządzie. Luciąża jest w za-rządzie WZMiUW w Łodzi, a Pilica w RZGW w Warszawie. Kiedy wybudowano Zalew Sulejowski, było wiadomo, że rzeki spowolnią swój bieg i będą się wypłycać. Decyzją wojewody miały być co jakiś czas pogłębiane. My w imieniu mieszkańców możemy tylko o to prosić, przypominać. Mamy zapewnienie, że Pilica zostanie pogłębiona w przyszłym roku, ale nie na piśmie.
Gdyby nie chodziło "tylko" o lokalne podtopienia, rzeka zatopiłaby miasto, to tupnąłby pan wtedy nogą?
Mamy tylko możliwości administracyjne, żadnych prawnych środków przymusu. Ostatnio apelowałem do WZMiUW ostrzegając, że jeśli nie zostaną podjęte działania przeciw tym podtopieniom, wystąpię na drogę sądową. Nasza cierpliwość, tak jak cierpliwość mieszkańców, jest na wyczerpaniu.
A co pan zamierza zrobić w sprawie najbardziej poszkodowanej rodziny Baryłów z Przygłowa?
Ostatnio byliśmy tam z przewodniczącym sejmiku Markiem Mazurem. Zapewnił mnie, że pomoże wpłynąć na zarząd, by wspólnie z gminą znaleźć środki na przesiedlenie państwa Baryłów lub usypanie tam wałów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
