Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sygnalizacja na przejściu na krajowej ósemce

Karolina Wojna
Przejście przez "8" wymaga refleksu i dużej odwagi. W ciągu doby jedzie tędy 25 tysięcy aut
Przejście przez "8" wymaga refleksu i dużej odwagi. W ciągu doby jedzie tędy 25 tysięcy aut fot. Dariusz Śmigielski
37-letni mieszkaniec gminy Moszczenica zginął na tymczasowym przejściu dla pieszych na krajowej ósemce, obok rozebranego wiaduktu na DK nr 91.

To trzecia ofiara, a druga śmiertelna, feralnego przejścia, którego pokonanie nawet w środku dnia jest ryzykowne dla okolicznych mieszkańców. Artur Szczegielniak, szef drogówki, nie chce czekać na więcej ofiar.

- Wystąpimy z wnioskiem o montaż sygnalizacji - zapowiada. Pismo ma wysłać najpóźniej w czwartek.

Do tragicznego wypadku na pasach doszło we wtorek wieczorem. Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna został potrącony przez MAN-a, którego kierowca, mieszkaniec Podlasia, nie zauważył pieszego. Sprawca wypadku był trzeźwy, trzeźwość ofiary stwierdzą badania.

Bez względu na ich wynik, dla korzystających z przejścia mieszkańców gminy Moszczenica, to o drugą ofiarę za dużo. Mimo pasów i wprowadzonych po pierwszym wypadku dodatkowych zabezpieczeń, m. in. solarów, pulsujących świateł ostrzegawczych czy ograniczenia prędkości do 50 km na godzinę, ludzie boją się przejść na drugą stronę ósemki. W ciągu doby przejeżdża tędy 25 tysięcy aut. Ruch trwa tu non stop, do tego, ze względu na remont, tylko jednym pasem. Przejście przez "8" wymaga nie tylko refleksu, ale i dużej odwagi.

- Te samochody to tragedia, jeden kierowca puka się w głowę, inny od razu grozi, że gdzie my tu przechodzimy, a gdzie mamy przechodzić, jak mamy tylko to jedno jedyne przejście...? - ubolewa Cecylia Urbaniak z pobliskiej Daszówki.

Codziennie, jak dodaje, przez trasę przechodzi kilkadziesiąt osób, w tym dzieci, tak jak 10-letnia dziewczynka, która zginęła na przejściu w listopadzie. Wtedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wymogła na wykonawcy montaż dodatkowych zabezpieczeń. Według ludzi, to za mało.

- Takie solarne światła to w ogródkach stoją, tu w nocy dają tyle światła, że może kot je widzi, ale nie człowiek - mówi pani Cecylia dodając, że dla pieszych najlepsza byłaby sygnalizacja. Już o nią zresztą pisali, poparł ich wójt Moszczenicy. Teraz to rozwiązanie, choć niekorzystne z punktu widzenia przepustowości ,,8", popiera policja.

Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiej GDDKiA przypomina, że pomysł ze światłami już był, ale został odrzucony. - Może tu powinna zjawiać się policja, która zdyscyplinowałaby kierowców? To nie jest tak, że nie chcemy. Przy światłach będą korki na 10 km, co doprowadzi kierowców do białej gorączki. To przecież droga tranzytowa, nie można jej zablokować - wyjaśnia Zalewski i podkreśla, że zabezpieczenie przejścia jest prawidłowe.

Czy jednak wystarczające?

- Na pewno teraz rozważymy to ponownie - zapewnia rzecznik GDDKiA i dodaje, że do oddania wiaduktu na DK 91 zostały góra cztery miesiące...

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto