O tym, że w jednym z gospodarstw oszczeniła się suka, a jej właściciel nie ma co zrobić ze szczeniakami urzędnicy dowiedzieli się od sąsiadów, którzy postanowili interweniować.
- Mężczyzna ten nadużywa alkoholu i istnieje obawa, że psy skończą po prostu na ulicy albo w najlepszym wypadku trafią do schroniska - mówi Katarzyna Cieślik z urzędu miejskiego w Wolborzu. - Postanowiliśmy temu zapobiec i poszukać dla nich domu - dodaje.
Urzędnicy ogłoszenie o tym, że poszukują domu dla dziesięciorga małych, około dwumiesięcznych szczeniaków, zamieścili tuż przed świętem zmarłych, a już kilka dni później okazało się, że chętnych do przygarniecia maluchów nie brakuje. Głównie są to osoby z terenu gminy Wolbórz.
Szczeniaki z Wolborza szukają domu
- Zostały nam do wydania jeszcze trzy suczki, mamy nadzieję, że one też znajdą kochający dom - mówi Katarzyna Cieślik.
Gmina postanowiła także, że na własny koszt wysterylizuje dorosłe suki, które przebywają na terenie gospodarstwa mężczyzny.
Osoby zainteresowane adopcją maluchów mogą skontaktować się z urzędem miejskim w Wolborzu pod numerem telefonu 44 616 42 41 (wew. 36). Jeśli nie uda się dla nich znaleźć rodziny zapewne trafią do hotelu dla zwierząt i ptactwa domowego w Wojtyszkach, z którym gmina ma popisaną umowę. Obecnie przebywa tam ponad 70 psów z tego rejonu. Zdarzają się adopcje, ale niestety zwierząt ciągle przybywa. Zdjęcia wszystkich zwierzaków można znaleźć na stronie internetowej wolborskiego urzędu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?