Tak przez lata zmieniała się posiadaczka jednego z najsłynniejszych polskich głosów. Zobacz, jak kiedyś wyglądała Krystyna Czubówna

Krystyna Czubówna jest posiadaczką jednego z najbardziej znanych kobiecych głosów. Jej ciepłą barwę i niski tembr kojarzy kilka pokoleń Polaków. Przywodzi on na myśl filmy przyrodnicze, ale również „Sygnały dnia” czy też „Kącik złamanych serc” w radio. Dziennikarka przez lata była również prowadzącą „Panoramę” w TVP2.

Krystyna Czubówna urodziła się w 1954 roku, co oznacza, że w tym roku skończy 70 lat. Pochodzi z Nowego Sącza. Już jako dziecko potrafiła świetnie recytować wiersze i występowała w przedszkolnych teatrzykach.

Będąc w klasie maturalnej przed Bożym Narodzeniem wzięła udział w rekolekcjach u sióstr niepokalanek. W czasie nastoletnich zawirowań, szukania siebie, sprzeczek z mamą tam znalazła spokój i marzyła o zostaniu misjonarką. Siostry pozwoliły jej zostać na jakiś czas w klasztorze i pomimo żądań mamy, by oddano jej córkę, stanęły po jej stronie.

Czytaj też: Beata Tadla to nowa prowadząca „PnŚ”. Zobacz, jak wyglądała na początku swojej kariery. Dziennikarka przeszła sporą metamorfozę

Mama wychowywała ją surowo, zachęcając do nauki, pracy, bycia najlepszą.

Pewnie byłam dzieckiem, któremu należało przykręcać, a nie luzować śrubę. Jako pedagog zna się przecież na dzieciach. Cudzych i własnych – mówiła niegdyś Krystyna Czubówna o swojej mamie w „Jej Stylu”.

Brała pod uwagę zostanie aktorką, lecz zdawała na handel zagraniczny na SGPiS. Nie czuła się tam jednak najlepiej. Wybrała się do radia na przesłuchanie mikrofonowe, gdzie okazało się, że ma niesamowity głos. Krystyna została zauważona, a w 1974 roku zaczęła pracę w Trójce. Zawaliła studia, a już pracując w radiu, rozpoczęła studia z ciekawszego dla niej prawa.

Sprawdź: Katarzyna Dowbor przekonuje, że wiek to tylko liczba. Dziennikarka może się pochwalić pięknym wyglądem i sprawnością fizyczną

Krystyna Czubówna pracowała wówczas jako spikera, a Bogusław jako radiowy realizator, dbając o jakość programu. Para zakochała się w sobie, ale lektorkę coś powstrzymywało przed poważniejszymi deklaracjami.

– Od samego początku nie chciałam, ale tak się jakoś dałam namówić i klamka zapadła – wyjawiła w „Jej Stylu”.

Jak opowiadała, wybranek zaimponował jej rozległym umysłem, a także znajomością wielu sentencji. Ale już na drugi dzień po zamieszkaniu razem, jak przytacza czasopismo, usłyszała:

Z miłością, Krysiu, jest tak: na początku poezja, później, niestety, proza. Żeby więc uniknąć rozczarowań, zacznijmy od razu od prozy.

Partner często był nieobecny w domu, a Czubówna, nawet po urodzeniu dziecka, pozostawała sama ze wszystkimi obowiązkami. Audycje radiowe prowadziła z córką na kolanach, a wieczorem układała ją do snu w studio, na zsuniętych razem fotelach.

W radiu przepracowała ponad 20 lat. Była tam zarówno lektorką, jak i spikerką, korektorką, dziennikarką, a niekiedy, w audycjach-przedstawieniach, aktorką. Do zostania prezenterką „Panoramy” namawiano ją przez dłuższy czas, wreszcie przeważyły względy finansowe. Prowadziła serwis w latach 1991 – 2002. Od kilkunastu lat zawodowo zajmuje się jedynie czytaniem, prezentuje fragmenty książek, nagrywa audiobooki, jest lektorem i narratorem, współpracuje z teatrami.