Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Starowarszawska w Piotrkowie zyskuje nowy wygląd

Karolina Wojna
Starowarszawska to zapomniana część miasta, która przez lata raczej odstraszała niż przyciągała. Teraz ulica dostała drugą szansę. Czy znajdą się inwestorzy, którzy ją odmienią?
Starowarszawska to zapomniana część miasta, która przez lata raczej odstraszała niż przyciągała. Teraz ulica dostała drugą szansę. Czy znajdą się inwestorzy, którzy ją odmienią? Dariusz Śmigielski
Nowe kamienice i nowi mieszkańcy. Taki obraz Starowarszawskiej marzy się piotrkowskim urzędnikom. Puste sklepy i niebezpieczne bramy - to codzienność. Która wizja wygra?


Przez lata straszyła. Budynkami, mieszkańcami, opinią najniebezpieczniejszej ulicy w Piotrkowie.


Dziś ulica Starowarszawska też straszy, ale pustkami. Puste działki po wyburzonych ruderach wyglądają przygnębiająco, wysiedlone kamienice straszą dziurami po oknach, pustawe sklepy wzbudzają współczucie dla prowadzących handel.


- Piotrków nie może być tylko planem filmowym, ta dzielnica zasługuje na drugą szansę - uważa Stanisław Piotr Gajda, od lat plastyk miasta, udzielający się w wielu komisjach i gremiach, pracujących nad ożywieniem Starego Miasta.


Po wiosennych wyburzeniach kilku ruder, m.in. po dawnej poradni psychologiczno-pedagogicznej, miasto rękami TBS zabiera się do kolejnych rozbiórek. Do końca października mają zostać rozebrane budynek frontowy, oficyna i budynek gospodarczy przy ul. Starowarszawskiej 27 oraz oficyna i budynek gospodarczy dwa numery dalej. 


Równolegle Pracownia Planowania Przestrzennego pracuje nad nowym planem miejscowym dla zaniedbanej ulicy. Swoje projekty modernizacji nawierzchni Starowarszawskiej oraz mostku nad Strawą szykuje też biuro inwestycji i remontów piotrkowskiego magistratu.

Zenon Dukowski, w handlu działa od 60 lat, a przy Starowarszawskiej handluje od dwóch dekad. Teraz używanymi ciuchami. O obecnym otoczeniu niewiele może powiedzieć dobrego.


- Prawie same lumpy tu mieszkają, a kiedyś byli i profesorowie, i sędzia, tu handel kwitł, usługi, a teraz... - mówi, ale mimo otaczającego go marazmu wierzy w reaktywację ulicy. - Wyburzyli te działki, pobudują nowe i będzie ładnie - podkreśla.


- Kiedyś to była jedna z głównych ulic w Piotrkowie, chodziło tędy wiele osób, a teraz klienci przyjeżdżają docelowo do danego sklepu, nie zaglądają jak kiedyś przy okazji - dodaje Wojciech Drząszcz, który od 1989 r. prowadzi tu sklep ze sprzętem do rehabilitacji.


Dobrym znakiem dla przyszłości Starowarszawskiej i całego Podzamcza, zdaniem Piotra Olejnika z Pracowni Planowania Przestrzennego, jest trwająca budowa dwóch budynków mieszkalno-usługowych przy ul. Wojska Polskiego. Nowe bloki z użytkowym parterem, wyrastające w otoczeniu kamienic, nie zawsze cieszących się dobrą sławą, oznaczają, że do starego, historycznego centrum będą przeprowadzać się nowi mieszkańcy.


- To bardzo dobry omen - zauważa Olejnik, który właśnie pracuje nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Starowarszawskiej. Plan jest w fazie uzgodnień, do publicznego wglądu, przy ,,sprężeniu się" opiniujących go instytucji, powinien być udostępniony w październiku. 
Choć nie zakłada nic, czego na Starowarszawskiej nie było, zainteresowanym tą lokalizacją przedsiębiorcom daje wyraźne wytyczne dotyczące planowanych tu inwestycji.

Zgodnie z dokumentem, przy Starowarszawskiej będą mogły powstać budynki mieszkalno-usługowe, wyglądem nawiązujące do istniejących oraz do charakteru zabudowy śródmiejskiej.

Zachowania i odtworzenia dawnego charakteru ulicy Starowarszawskiej, czyli zabudowy pierzejowej, trzykondygnacyjnej, będzie też pilnował konserwator zabytków.

Ucho od śledzia


Słynny motyw muzyczny z ,,Vabanku" Juliusza Machulskiego znów zabrzmi w Piotrkowie. Będzie zaproszeniem do plenerowej projekcji filmu na Rynku Trybunalskim (28 września o godz. 19). Okazją do przypomnienia Henryka Kwinto będzie 30. rocznica powstania filmu, który uwiecznił m.in. budynek Złotego Rogu przy ul. Sieradzkiej, gdzie znajdował się filmowy Dom Bankowy "Kramer i Spółka".

Jak zdradza Stanisław Piotr Gajda, dyrektor ODA, który wraz z Lożą Kulturalną Stare Miasto stoi za projektem, wkrótce w tym właśnie miejscu Kwinto pojawi się na stałe. Jak planuje Gajda, ta i w przyszłości inne rzeźby czy rozrzucone po mieście rekwizyty mają być symbolami filmowego dorobku Piotrkowa. O tym, jak jest on bogaty, piotrkowianie być może przekonają się za rok, bo jest już pomysł przeglądu nakręconych tu filmów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto