Gdy o innych walkach pod Piotrkowem się pamięta, to o heroicznej walce pod Rozprzą mało kto wie.
Tutaj władze nie urządzają patriotycznych uroczystości. A to właśnie w tej okolicy planowała była główna linia obrony z kierunku południowo-zachodniego.
Jednak dowódca Armii „Prusy” gen. Stefan Dąb-Biernacki w ostatniej chwili, w dniu 1 września 1939 roku postanowił zmienić wcześniejsze założenia. Zdecydował czekać na wroga pod Piotrkowem, czyli w miejscu, które według prawideł sztuki wojskowej zupełnie nie nadawało się do obrony.
Pod Rozprzą pozostała niewielka garstka żołnierzy, którzy skazani zostali na szybką klęskę. Jednak mimo ogromnej przewagi wroga powstrzymali jego pancerne uderzenie.
To dało możliwość na przygotowanie obrony pod Piotrkowem oraz na Borowskich Górach. Gdyby nie heroiczni obrońcy Rozprzy, prawdopodobnie wróg mógłby dotrzeć do Warszawy już 5 września.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?