Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaśmiecone letniska w Sulejowie-Polance

Karolina Wojna
- To codzienny widok - mówi Grzegorz Michalak
- To codzienny widok - mówi Grzegorz Michalak fot. Dariusz Śmigielski
Walające się po sulejowskich lasach śmieci: papiery, puszki, butelki, resztki jedzenia - to widok, na jaki można się natknąć w rejonie domków letniskowych na Polance.

Według letników, użytkowników pozakładowych działek i właścicieli domków to wina gminy, która nie wystawia tam pojemników na odpady.

- Przecież to jest wizytówka gminy, której płacimy podatki - mówi Janusz Kaźmierczak, który w imieniu działkowiczów walczy o poprawę infrastruktury w Sulejowie-Polance.

Oprócz braku koszy i kontenerów bolączką letników, którzy w Sulejowie szukają świeżego powietrza, jest m.in. nawierzchnia drogi dojazdowej, o co też mają pretensje do gminy.

Właścicielom domków po kilku latach starań udało się wywalczyć ustawienie przystanków na żądanie i lamp ulicznych. Najgorzej jednak, jak podkreślają letnicy, głównie starsi ludzie spoza Sulejowa, jest ze śmieciami, które zalegają przy drogach lub są roznoszone przez wiatr.

- Te kosze, które stawia gmina, to takie puszki na śmieci, więc ludzie swoje śmieci stawiają koło nich - opowiada Lidia Będkowska, która od lat domaga się od burmistrza ustawienia kontenerów na śmieci.

W stanowczym głosie Jana Andrzejczyka nie słychać jednak szans na takie rozwiązanie. Jak wprost stwierdza wiceburmistrz Sulejowa, gmina nie będzie płacić za wywóz śmieci, które niektórzy letnicy przywożą np. z Piotrkowa.

- Zgodnie z przepisami, to właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości na swoim terenie, gmina nie będzie ich wyręczać - mówi i zaznacza, że większość właścicieli domków letniskowych umów nie ma. I zapowiada kontrole.

- Nie ustawimy kontenerów, a małe pojemniki są wystarczające, idąc na spacer nie obiera się przecież ziemniaków... - zauważa ironicznie Andrzejczyk, nawiązując do rodzaju śmieci, jakie rok w rok lądują w małych przydrożnych pojemnikach. W sezonie, jak dodaje, te kosze są opróżniane znacznie częściej, co byłoby wystarczające dla zachowania czystości, gdyby nie śmieci przynoszone w torebkach przez letników, a w przypadku śmieci wielkogabarytowych - także mieszkańców Sulejowa.

- Ja swoje pakuję w worek i wywożę samochodem do domu - mówi Lidia Będkowska, która powoli traci nadzieję, że problem uda się kiedykolwiek rozwiązać. - Bywamy tu zbyt rzadko, żeby dopilnować pojemnika przy odbieraniu z niego śmieci - wzdycha Lidia Będkowska, która z innymi letnikami przerabiała też pomysł wspólnego postawienia kontenera na terenie danego ośrodka.

Pomysł się podoba wszystkim, szkopuł w tym, że nikt nie chce kontenera pod swoim domkiem, a wystawienie go na zewnątrz ośrodka to ryzyko, że wszyscy, nie tylko letnicy, będą do niego wrzucać śmieci...

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto