Piotrkowska Prokuratura Rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie nagłej śmierci 11-letniej dziewczynki. Dziecko zmarło w piątek w ubiegłym tygodniu w szpitalu.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci dziewczynki było zapalenie jelita cienkiego, które ostatecznie doprowadziło do martwicy jelita i zakażenia ogólnoustrojowego.
Śledczy będą sprawdzać wszystkie okoliczności śmierci 11-latki, m.in. czy śmierć nie nastąpiła w wyniku czyichś zaniedbań np. zbyt późnego dojazdu pogotowia.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury, pogotowie było do dziewczynki wzywane dwukrotnie w odstępie ok. 1,5 godziny.
- Będziemy wyjaśniać, jaki był powód tego, że karetka nie przyjechała za pierwszym razem - mówi Dorota Mrówczyńska, prokurator rejonowy w Piotrkowie.
11-latka zmarła w szpitalu przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie po trwającej około trzech godzin reanimacji. Śledztwo, wszczęte od razu w poniedziałek, jest prowadzone w kierunku wyjaśnienia przyczyn nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Prokuratura sprawdza, czy wszystkie czynności związane z udzieleniem pomocy 11-latce były przeprowadzone prawidłowo.
Dziecko, kilka dni przed śmiercią miało boleści brzucha. W środę przeprowadzono sekcję zwłok zmarłej.
- Wstępną przyczyną śmierci dziecka było zapalenie jelita cienkiego w dolnej części jamy brzusznej, które spowodowało martwicę jelita z następującym zakażeniem ogólnoustrojowym - mówi Dorota Mrówczyńska.
Na wyjaśnienie okoliczności zgonu dziecka czeka m.in. dyrekcja Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Kopernika w Piotrkowie. Jak przypomina dyrektor Marek Konieczko, zgodnie z procedurami w przypadku każdego nienaturalnego zgonu dziecka to szpital powiadamia policję.
11-latka była uczennicą Szkoły Podstawowej nr 8. Od poniedziałku w podstawówce panuje żałoba. Koleżanki i nauczyciele przeżywają nagłe odejście dziewczynki, lubianej rówieśnicy i wzorowej uczennicy.
W szkole odbył się apel upamiętniający jej osobę, z klasą, do której chodziła, rozmawiał szkolny pedagog, rozmawiają nauczyciele.
- To była wzorowa i bardzo skromna uczennica - mówi Zbigniew Włodarczyk, dyrektor piotrkowskiej ósemki, który informację o śmierci 11-latki, tak jak cała społeczność podstawówki, przyjął z niedowierzaniem.
Jak dodaje, dziewczynka wyróżniała się wynikami i postawą, a jej mama zaangażowaniem w życie szkoły.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?