Na co dzień pracuje w firmie z branży oświetleniowej i sporo czasu spędza za biurkiem. Gdy jednak nadchodzi sobota pan Adam wsiada na rower i wraca do domu po kilku godzinach. Tak samo w niedzielę. Jak przyznaje, nie wyobraża już sobie życia bez kolarstwa.
-Od dziecka marzyłem żeby zająć się tym na poważnie, ale wtedy nie miałem możliwości, pozostawałem wiernym kibicem śledząc transmisję z Wyścigu Pokoju - mówi Adam Chwałowski, który marzenie z dzieciństwa zaczął spełniać sześć lat temu. - Pamiętam jak składakiem jeździłem na zbiórki klubu kolarskiego „Start”, tyle, że jego członkowie mieli profesjonalny sprzęt i na treningach zostawałem daleko z tyłu. Moja przygoda z kolarstwem zakończyła się gdy na jednym z treningów uszkodziłem rower na tyle, że nie nadawał się do jazdy - dodaje.
Sześć lat temu pan Adam poznał Dariusza Piekarskiego, założyciela Estile Racing Team w Piotrkowie. Ten zabrał go na profesjonalne zawody w kolarstwie górskim, które spodobały mu się na tyle, że postanowił spróbować swoich sił i wrócić do dziecięcego marzenia. - Pierwszy maraton MTB, w którym wziąłem udział miał około 40 km. To była trasa, na której trenował najbardziej utytułowany polski zawodnik w tej odmianie kolarstwa Marek Galiński. Ukończyłem go, ale bardzo się wtedy umęczyłem - przyznaje pan Adam. - No i rower, który miałem nadawał się raczej na leśne wycieczki niż zawody, więc postanowiłem zainwestować w sprzęt - dodaje.
Dołączył też do Estile Racing Team , drużyny której zawodnicy w latach 2009-2010 w cyklu świętokrzyskiej ligi rowerowej (obecnie MTB Cross Maraton) w klasyfikacji drużynowej zdobywali odpowiednio III oraz II miejsce . Kolejne starty odbywały się już w barwach piotrkowskiego klubu.
Nie jest w stanie policzyć, ile kilometrów przejechał do tej pory bo w trakce sezonu letniego miesięczna norma to 800-1200 km. Zresztą jeździ się i trenuje cały rok, tyle, że zimą na nieco innym sprzęcie. Do treningów używa też roweru szosowego. Obecny rower startowy jest już trzecim, wcześniejsze piotrkowianin przekazał żonie i synowi. Do obowiązkowego „wyposażenia” trzeba doliczyć też kask, okulary, buty, rękawiczki i obcisłe ubranie z lycry, które jeszcze kilka lat temu wywoływało uśmiech na twarzach ludzi z kolarstwem nie związanych. Zapytany o powody z jakich kolarze golą nogi odpowiedział, że opalona noga ładnie wygląda, łatwiej też zmyć błoto, a w przypadku otarcia opatrzyć rany.
- W kolarstwie górskim liczy się technika jazdy i odwaga szczególnie podczas zjazdów z prędkością przekraczająca 50 km/h - mówi pan Adam. - Ciągle szukamy młodych zawodników, chcemy im przekazać naszą pasję i przez to odmłodzić nasze kolarskie środowisko - dodaje.
Oprócz weekendowych treningów piotrkowski kolarz odwiedza też basen, biega i regularnie chodzi na siłownię.Jego specjalnością jest udział w górskich maratonach. Do tej pory wziął udział m.in. w cyklu MTB Cross Maraton w latach 2012-2014, Bike Atelier Maraton 2016 na Śląsku, w którym z drużyną zajął 6 miejsce, a indywidualnie w swojej kategorii wiekowej (41-51 lat) ósme.
W 2014 r. na zawodach w formule XC Cross Country Whistle Cup Opoczno zajął 3 m-ce w klasyfikacji generalnej cyklu, rok później w tej samej formule Hurom Cup XC przeciął wstęgę jako trzeci. Trzeba także wspomnieć o 2 miejscu na Memoriale Marka Galijskiego Hurom MTB Maraton w Gielnowie w ub.r. na dystansie GIGA, na tej samej trasie, na której kiedyś zaczynał. Wywalczył też 2 miejsce w Otwartych Mistrzostwach Województwa Łódzkiego w Maratonie MTB w Brzezinach.
W przyszłym roku chce z drużyną wystartować w cyklu Bike Maraton w Karkonoszach.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?