W Piotrkowie Trybunalskim przebywał w miniony wtorek i środę (21 i 22 lipca).
Ben Helfgott urodził się 22 listopada 1930 roku w Pabianicach, lecz już po kilku miesiącach rodzina przeniosła się do Piotrkowa. Tutaj spędził dzieciństwo mieszkając w kamienicy przy al. 3 Maja 9. Od najmłodszych lat wykazywał wielkie zainteresowanie sportem.
W czasie okupacji wraz z rodziną został zamknięty w piotrkowskim getcie. W Lesie Rakowskim rozstrzelano jego matkę i najmłodszą siostrzyczkę. Mając niespełna 12 lat zaczął pracować w hucie szkła Hortensja, co tak wspomina:
- Pierwsza noc w pracy była dla mnie piekłem. Myślałem, że ta noc nigdy się nie skończy. Praca była bardzo żmudna. Musiałem szybko odnosić gorące szkło. Potem miałem drewnianą formę otworzyć, zanurzyć do wody, zamknąć i im podać. Podczas dmuchania szkła drewno trochę się paliło i ten dym drażnił mnie w oczy. Przy piecu było bardzo gorąco, pływałem w swoim pocie…
Po likwidacji małego getta jesienią 1944 roku wywieziony został do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Po wojnie znalazł się w Anglii, gdzie został zaproszony wraz z grupą 732 żydowskich sierot, wśród których było kilku chłopców z Piotrkowa. Z całej rodziny przeżył tylko on i jedna z jego sióstr...
Oprócz działalności społecznej, w latach 1987-1993 sportowiec był też wykładowcą na uniwersytecie w Liverpoolu. Przyjeżdżał wówczas ze studentami do Piotrkowa i pokazywał im miejsca związane z Holocaustem.
W 2003 roku Ben Helfgott z rąk królowej Elżbiety II otrzymał Order Imperium Brytyjskiego. Dwa lata później Prezydent RP Lech Kaczyński nadał mu Order Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej za działania na rzecz pojednania polsko-żydowskiego. Jest doktorem honoris causa uniwersytetów w Southampton i Londynie.
W 2012 roku był honorowym gościem obchodów 70. rocznicy powstania pierwszego getta w Europie. Wtedy też spotkał się z piotrkowską młodzieżą w auli I Liceum im. Bolesława Chrobrego. Nawiązał też współpracę z firmą Polanik, producentem profesjonalnego sprzętu sportowego.
W 2013 roku władze Piotrkowa odmówiły mu nadania tytułu Honorowego Obywatela Piotrkowa Trybunalskiego mimo, iż wcześniej pozytywną opinię wyraziła Komisja Kultury Rady Miasta.
Celem tegorocznej wizyty w Piotrkowie było odwiedzenie miejsc związanych z dzieciństwem Bena Helfgotta. W programie wizyty była starówka, gdzie podczas okupacji istniało getto, aleje 3 Maja, Biblioteka Miejska, czyli była synagoga, cmentarz żydowski, pomnik rozstrzelanych Żydów przy ulicy Wolborskiej oraz miejsce, gdzie znajdowały się zakłady drzewne na Bugaju.
Powstająca książka ma przedstawiać losy Bena Helfgotta od urodzenia do chwili obecnej. Prawdopodobnie ukaże się w przyszłym roku.
- Chciałbym – stwierdził Ben Helfgott – żeby książka ukazała się również w języku polskim i dostępna była w moim rodzinnym Piotrkowie. Ja zawsze chętnie mówię po polsku, a w Londynie chętnie odwiedzam polskie sklepy, których tam jest coraz więcej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
