Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez ściemniania. Raje, Frycze, sądy, miny i odważna belferka

Paweł Larecki
- Zrób sobie raj - zachęcali się w bibliotece miejskiej czytelnicy nowej książki Mariusza Szczygła o takimż tytule. To i zaraz prezydent Chojniak wyskoczył z budową raju przy ul. Belzackiej.

Z ładnych rysunków wnoszę, że to ma być raj rekreacyjny, ale przecież dobre i to, skoro jednak asystent Jankowskiej niespecjalnie jakoś poszło z załatwieniem tego raju nad Bugajem zapowiadanego jako park rozrywki Disneyland. 


Wedle mnie, to przystawianie przez Frycza wiertarki do fotki głowy państwa wielkim przestępstwem nie jest, podobnie, jak i nie jest zbrodnią nazywanie duńskich żołnierek kaszalotami przy okazji taksowania ich urody. Albo te Frycza gry polegające na strzelaniu do wizerunku prezydenta z ostrej amunicji. A to prawdziwe całkiem strzelanie do grubego zwierza przez pana Komorowskiego z dubeltówki? Ja tylko wiem, żeśmy z szacunkiem w Chrobrym wstawali, kiedy korytarzem szkoły szedł dyrektor. I pamiętam, że jak nawet taki niepopularny w społeczeństwie amerykańskim Dick Cheney pojawiał się publicznie, to sala wstawała. Bo to wiceprezydent kraju.


Ale jeżeli sąd już tego jednego Frycza musiał skazać, to dlaczego dotąd sądy jakoś nie skazały setek osób za permanentne obrażanie śp. Kaczyńskiego? A tego nie czynił biedny tomaszowianin, lecz ci mądrzy z pierwszych stron gazet: posłowie, członkowie rządu, działacze kultury, dziennikarze i celebryci. Czy my mamy w Polsce jakieś dwa prawa?


Nie, no, ależ - tak, oczywiście, że widziałem miny tych z Razem dla Piotrkowa, którzy zmuszeni byli rozdawać ulotki mieszkańcom starówki, ale zmilczałem temat przed tygodniem, ponieważ ja z reguły min nie komentuję. Może i dlatego, że zabrakło tam jednej jeszcze bardzo ważnej miny. Wystarczy, że co tydzień komentują moją. Ale przecież i miny Pampucha z Piotrkowskiej Inicjatywy Obywatelskiej wcześniej też nie oceniałem, choć przyznaję, ten się choć uśmiechnąć jakoś umie. Tamci - nie. 


Nauczycieli z całego tego rejonu, gdzie tylko ukazuje się nasz tygodnik, zachęcam z całych sił, by szli drogą utorowaną przez ich koleżankę z gimnazjum w Suwałkach. Uczniowie używali słów wulgarnych, nie słuchali jej poleceń, rozmawiali na lekcji przez telefon. W końcu nauczycielka powiedziała "dość" i podała ich do sądu. Brawo! A rodzicom, którzy są tym oburzeni, polecam wiadro wody na głowę. Zimnej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto