- Celem naszych działań jest uratowanie klubu, bo to jak Concordii "pomaga" miasto to coś nieprawdopodobnego - podkreśla Daniel Rutowicz, były członek zarządu klubu, który stanął na czele stowarzyszenia.
Zapowiada, że stowarzyszenie szykuje pisma o trudnej sytuacji klubu do instytucji, zajmujących się rozwojem sportu i planuje spotkanie m.in. z posłem Andrzejem Biernatem, wiceprzewodniczącym Sejmowej Komisji Sportu. W walkę o klub włączą się też rodzice najmłodszych zawodników, których treningi, jak mówi Rutowicz, bez dotacji stoją pod znakiem zapytania.
Zawiązanie stowarzyszenia jest odpowiedzią na działania władz miasta, które w ostatnich dniach grudnia wypowiedziały KS Concordia umowę na dotację. Klub nie otrzymał też 70 tys. zł - drugiej transzy dotacji, która miała wpłynąć na konto Concordii do końca września. Jak tłumaczą w magistracie, to zajęte przez komornika konto klubu przyczyniło się do rozwiązania umowy - miasto nie chce, by pieniądze dla zawodników trafiły np. do wierzycieli Concordii.
O powody wypowiedzenia umowy dopytują magistrat radni. Radny Miazek w interpelacji pyta o przyszłość trenującej młodzieży. Wyznaczona na 3 stycznia rozprawa w sprawie odblokowania konta klubu została przełożona na drugą połowę miesiąca. Tymczasem 10 stycznia mija termin składania wniosków o dotacje na rok 2012.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?