Dopóki na terenie nielegalnego składowiska niebezpiecznych chemikaliów przy ul. Polnej w Wolborzu niemal nie doszło do samozapłonu ok. 2,5 ton jednej z substancji, mieszkańcy spali spokojnie. Teraz zastanawiają się, czy nie siedzą na bombie, która w każdej chwili może wybuchnąć.
Piotrkowska prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, na sierpień zaplanowano oględziny składowiska. Problem odkryto 4 lipca. Ktoś zauważył dym, a potem pojawiły się specjalistyczne jednostki ratownictwa chemicznego.
- To ciągle nie jest wywiezione, nikt nic nie chce ludziom powiedzieć - mówi jedna z mieszkanek Wolborza.
W przeżartych rdzą beczkach jest ok. 80 ton substancji chemicznych... - Ponad 4,5 tony substancji właściciel terenu wywiózł do utylizacji, reszta, na polecenie prokuratury, została przez nas zabezpieczona - mówi Maciej Kaczmarek, kierownik wydziału budownictwa w Urzędzie Miejskim w Wolborzu. - Nie ma wstępu na teren. Otwory w budynku zostały zabite deskami, a dach zabezpieczony folią, by do wnętrza nie przedostawała się woda.
To właśnie na skutek kontaktu z deszczówką jedna z substancji (prawdopodobnie hydro-sulfit) niebezpiecznie się ogrzała, co groziło samozapłonem. Pożarowi, którego skutki i rozmiary trudno sobie nawet wyobrazić, zapobiegła natychmiastowa akcja strażaków.
Zakrojone na szeroką skalę śledztwo, wszczęte po doniesieniu UM w Wolborzu, trwa. Prokuratura prowadzi je na razie "w sprawie" i dąży do wyjaśnienia, czy doszło do skażenia gleby, wód gruntowych, czy składowane od 1999 r. substancje miały negatywny wpływ na świat roślin i zwierząt oraz czy mogły stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego.
Prokuratura jest już po tzw. czynnościach wstępnych, a w pierwszej połowie sierpnia mają zostać przeprowadzone oględziny z udziałem biegłych, policji. - Materiały, którymi dysponujemy w tym momencie, wskazują, że na tym terenie, wbrew przepisom i bez pozwolenia składowane są niebezpieczne substancje - mówi prokurator.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?