Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głuche telefony urzędu miasta w Piotrkowie. Piotrkowianie nie dodzwonią się aż przez dwa miesiące

Marek Obszarny
Telefon miejskiego rzecznika konsumentów jest jednym z nielicznych, które jeszcze działają
Telefon miejskiego rzecznika konsumentów jest jednym z nielicznych, które jeszcze działają Dariusz Śmigielski/archiwum DŁ
Od grubo ponad miesiąca interesanci nie mogą dodzwonić się do Urzędu Miasta Piotrkowa i szeregu podległych mu placówek. Jedynym sposobem na kontakt pozostaje osobista wizyta lub wysłanie mejla z nadzieją, że ktoś go przeczyta i odpowie. Co prawda, uruchomiono infolinię, ale nam nie udało się na nią dodzwonić... Urzędowe telefony będą milczeć jeszcze przez niemal miesiąc! - podaje tygodnik "7 Dni Piotrków".

Głuche telefony urzędu miasta w Piotrkowie. Piotrkowianie nie dodzwonią się aż przez dwa miesiące

Każdy, kto próbuje się dodzwonić do magistratu, zarządu dróg, przedszkola, szkoły, domu dziecka, pogotowia opiekuńczego czy innej miejskiej placówki, zamiast połączenia słyszy w słuchawce komunikat: „przepraszamy, nie możemy zrealizować tego połączenia, prosimy - spróbuj później”. Ale kto próbował dodzwonić się później, ten wie, że sensu to nie ma. Nie działa większość z ponad 200 numerów telefonów urzędu miasta i 47 podległych mu placówek. Taka sytuacja trwa już od ponad miesiąca, a wynika z faktu ogłoszenia przez sąd upadłości operatora obsługującego m. in. piotrkowski magistrat - spółki Hyperion.

- Próbowałem dodzwonić się do nadzoru budowlanego. Bez skutku - skarżył się ostatnio właściciel kamienicy przy ul. Belzackiej, w której zawalił się strop.

Pomogły dopiero telefony na policję i straż pożarną.

Jeden z naszych czytelników nie mógł się z kolei dodzwonić do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, gdzie chciał zgłosić interwencję. - Udało się w końcu dzięki temu, że znam radną, która miała komórkę do kierownika - opowiada.

- Firma padła i odcięło nam kontakt - przyznaje Jarosław Bąkowicz, szef zespołu prasowego urzędu miasta. Dodaje, że wydano dyspozycje, żeby pracownicy odbierali mejle, póki nowy dostawca usług nie zostanie wybrany i nie przywróci połączeń. Dlaczego trwa to tak długo? - Nie mogliśmy wziąć pierwszego lepszego operatora z rynku, musimy stosować się do prawa zamówień publicznych, a robiąc jeden duży przetarg będziemy mieć wewnętrzne połączenia za darmo - tłumaczy Jarosław Bąkowicz i dodaje: - Ogólnie nie dostrzegam większego problemu, nie dotarło do mnie, żeby były jakieś problemy. Adresy mejlowe działają, kontakt na infolinię działa i sprawdza się.

No to dzwonimy na urzędową infolinię. Automatyczna sekretarka informuje: „jesteś pierwszy w kolejce, za chwilę zostaniesz połączony z pracownikiem informacji, dziękujemy za cierpliwość” po czym słyszymy uspokajającą jazzową muzykę. Komunikat powtarza się w kółko co pewien czas. Cierpliwości wystarczyło nam na 16,5 minuty oczekiwania na linii - bez skutku. Kolejna próba pół godziny później - to samo, nikt nie odbiera...

Po miesiącu z głuchymi telefonami piotrkowski magistrat rozstrzygnął przetarg na świadczenie usług telekomunikacyjnych dla urzędu i 47 jednostek organizacyjnych miasta. Wygrała firma Actus-Info z Wrocławia. Kryteria były dwa - cena oraz możliwie szybki termin rozpoczęcia świadczenia usługi we wszystkich placówkach. Zaoferowała ona cenę 146,4 tys. zł, a połączenia telefoniczne zadeklarowała przywrócić od 23 lipca, czyli za niemal miesiąc. Umowa będzie podpisana na dwa lata. Po zmianie operatora numery do magistratu i podległych mu placówek mają być zachowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto