Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus, Piotrków: porzucona kotka pierwszą ofiarą fake newsów?

Redakcja
Młoda kotka porzucona na osiedlu Wyzwolenia w Piotrkowie Trybunalskim
Młoda kotka porzucona na osiedlu Wyzwolenia w Piotrkowie Trybunalskim FMK
Wraz z pojawieniem się zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem, pojawiło się również szereg nieprawdziwych informacji (fake newsów). Część z nich dotyczy niestety również zwierząt domowych, a przez to dochodzi już do pierwszych przypadków porzucania ich lub domagania się ich eutanazji.

Zarówno organizacja WHO, jak i lekarze weterynarii podkreślają, że zwierzęta, jak psy czy koty nie roznoszą koronawirusa, same nie podlegają zakażeniu Covid - 19 i nie można się nim od nich zarazić.

Tymczasem już z kilku miast w Polsce płyną niepokojące informacje o porzucaniu psów i kotów czy też o przynoszeniu ich do lecznic weterynaryjnych z zamiarem poddania eutanazji.

W Piotrkowie Trybunalskim w niedzielę, 15 marca na osiedlu Wyzwolenia doszło do podrzucenia młodej (niespełna półrocznej) domowej kotki do budki dla kotów wolno żyjących.

"Być może to zbieg okoliczności, a być może to nasza pierwsza kocia ofiara koronawirusowej psychozy i fake newsów. Nie zmienia to faktu, że nasza wolontariuszka Agnieszka była naocznym świadkiem, jak kobieta z synem podrzucają do budy dla bezdomniaków domową, oswojoną kotkę‼️ Nim dotarła na miejsce sprawcy uciekli. Zostało tylko to słodkie kocie... zupełnie ogłupiałe i zrozpaczone faktem, że znalazło się w obcym sobie miejscu..." - opisuje sprawę Dagmara Roszkowska, prezes piotrkowskiej Fundacji Miasto Kotów.

Kotka awaryjnie została zabezpieczona w domu u jednej z wolontariuszek i pilnie szuka domu - stałego lub tymczasowego. W tej sprawie można kontaktować się z fundacją.

W schronisku dla zwierząt w Piotrkowie na razie nie obserwuje się większej liczby porzucanych zwierząt. Również lekarze weterynarii, z którymi udało nam się skontaktować, nie mieli na szczęście do tej pory takich sytuacji. Jednocześnie podkreślają oni, że obawa o to, że pupil "roznosi" koronawirusa NIE JEST PODSTAWĄ DO PODDANIA GO EUTANAZJI i żaden lekarz nie powinien się tego podjąć.

- Nie zdarzyła mi się taka prośba i nie zrobiłbym tego - mówi Piotr Wojtania, weterynarz z Piotrkowa. - Zwierzęta mają własne koronawirozy - koty otrzewnej, psy jelit i nie są one niebezpieczne dla człowieka, ale przez to mają swoją odporność.

Maria Mrozińska, kierownik piotrkowskiego schroniska dla zwierząt dodaje, że gdyby jednak komuś "chodziło po głowie" pozbycie się zwierzęcia, niech lepiej przyprowadzi go do schroniska.

Przychodnie weterynaryjne w trosce o zdrowie pracowników, jak i właścicieli zwierzaków wprowadziły szereg środków ostrożności - począwszy od środków dezynfekujących, które udostępniane są klientom, przez zalecanie wchodzenia z pupilami pojedynczo, po odbieranie recept bez konieczności wizyty po wcześniejszym kontakcie telefonicznym.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto