18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystyna Skarbek, tajna agentka z Trzepnicy doczeka się tablicy upamiętniającej jej osobę

Karolina Wojna
Teresa Janocha z portretem Krystyny Skarbek, który będzie przypominał uczniom o dawnej mieszkance dworku w Trzepnicy, gdzie dziś mieści się podstawówka
Teresa Janocha z portretem Krystyny Skarbek, który będzie przypominał uczniom o dawnej mieszkance dworku w Trzepnicy, gdzie dziś mieści się podstawówka Dariusz Śmigielski
Ulubiony szpieg Winstona Churchilla, tajna agentka Jej Królewskiej Mości, kochanka twórcy Jamesa Bonda, wreszcie doczeka się docenienia na rodzinnej ziemi, w Trzepnicy.

Piękna, odważna, prawdziwa patriotka, wojenna kurierka, sprytna hrabianka z kilkoma paszportami i władająca kilkoma językami. Krystyna Skarbek, a w aktach brytyjskiego wywiadu SOE (Special Operations Executive) Christine Granville vel Pauline Armand, miała wiele twarzy. Jak to agentka...

Po latach zapomnienia i nieznajomości jej nieprawdopodobnych losów, rodzinna Trzepnica (gm. Łęki Szlacheckie) w powiecie piotrkowskim odkrywa swoją bohaterkę. Jej owiane tajemnicą brawurowe akcje - jako kurierka tatrzańska organizowała przeprawy przez góry, pomagała konspiratorom, organizowała ucieczki z obozów, wykupowała więźniów z rąk Gestapo - inspirowały wielu autorów, w tym m. in. Iana Fleminga, z którym Krystyna miała romans. Twórca postaci Jamesa Bonda upamiętnił ją na wieki, tworząc na wzór Christine postać Vesper Lynd, ukochanej agenta 007 z powieści ,,Casino Royale".

W Trzepnicy Christine, jeszcze jako Krysia, spędziła kilkanaście pierwszych lat swojego życia. Teraz, 60 lat po śmierci, Skarbkówna doczeka się tablicy upamiętniającej jej osobę. Trzepnica docenia skarb, który miała?

- Gdybyśmy znali jej historię wcześniej, patronem szkoły w Trzepnicy nie byłby Andrzej Frycz Modrzewski - przyznaje Wojciech Błaszczyk, wójt gm. Łęki Szlacheckie, gdzie leży Trzepnica.

W biografii Krystyny Skarbek znajdujący się tam klasycystyczny dwór z pierwszej połowy XIX wieku odgrywa niebagatelną rolę. To tu późniejsza agentka Jej Królewskiej Mości bawiła się jako dziecko i tu dorastała, bo dworek był własnością jej rodziców: posiadającego hrabiowskie korzenie Jerzego Skarbka i wywodzącej się z żydowskiej rodziny Stefanii Goldfeder. Ojciec urodzonej w 1908 r. Krystyny dworek, za pieniądze matki, kupił w 1912.

- Czyli dzieciństwo spędziła w Trzepnicy - mówi Teresa Janocha, dyrektor podstawówki, która od lat mieści się w zabytkowym dworku.

Tam Skarbkówna mieszkała do 1926 roku, czyli do czasu, gdy rodzice byli właścicielami majątku. Późniejsze losy Krystyny już nie są związane z powiatem piotrkowskim, choć jak się okazuje, nie brakowało i tu osób, które natknęły się na Skarbkównę - już agentkę. Jedną z nich był bratanek generała Andrzeja Galicy,
który do śmierci mieszkał w Majdanie, dziś części wsi Piwaki. Ów bratanek razem z Krystyną Skarbkówną był kurierem tatrzańskim. Zapamiętał ją jako ,,dzielną dziewczynę".

- Ona była już wtedy na Węgrzech i przeprawiała się przez Słowację do Polski, przenosiła pieniądze i wykupowała od Gestapo różnych ważnych ludzi - opowiada Teresa Janocha.

Węgierska część życiorysu Krystyny Skarbek, to już losy Christine. Do służby w agencji brytyjskiego wywiadu SOE (agencja powołana przez Winstona Churchilla do wspomagania ruchu oporu w krajach okupowanej Europy) zgłosiła się w 1939 roku wykorzystując wcześniejsze znajomości.

Była piękna (miała m.in. tytuły Wicemiss Polski i Miss Nart w Zakopanem), bystra, pewna siebie i starannie wykształcona, m.in. bez akcentu mówiła po francusku, niemiecku oraz po angielsku. Skierowano ją do Budapesztu. Jako agentka zajmowała się tam konspiracją wspólnie z Andrzejem Kowerskim (pseudonim Andrew Kennedy), przyjacielem jeszcze sprzed wojny i jej wielką miłością. Oboje zajmowali się m.in. organizowaniem ucieczek Polaków internowanych w węgierskich obozach. Zbierali też informacje wywiadowcze, które miały pomóc Churchillowi w uściśleniu terminu inwazji Hitlera na ZSRR.

W swoich brawurowych akcjach często wykorzystywała kobiecy czar i wyjątkową urodę np. drukowaną na jedwabiu mapę w momencie spotkania z niemieckim patrolem zawiązała na szyi jako apaszkę. Wychodziła z najgorszych opresji - słynna jest historia, gdy podczas przesłuchania specjalnie ugryzła się w język i kaszląc pluła krwią. Wszystko po to, aby Niemcy myśleli, że jest chora na gruźlicę. Udało się, bo ją wypuścili...

Za swoją działalność Krystyna Skarbek od rządów brytyjskiego i francuskiego dostała
najwyższe odznaczenia m.in. Order Imperium Brytyjskiego, Medal Króla Jerzego i francuski Krzyż Wojenny. Jednak jej późniejsze losy potoczyły się tragicznie. Zdemobilizowana po wojnie, została praktycznie zapomniana przez Anglików, którzy nie przyznali jej brytyjskiego obywatelstwa.

Jako cudzoziemka miała problemy ze znalezieniem pracy - była m.in. telefonistką, szatniarką, ekspedientką i stewardesą na statkach pasażerskich. Na jednym poznała Madeleine Masson, swoją późniejszą biografkę. Na innym Irlandczyka Dennisa Muldowneya, swojego fanatycznego wielbiciela i mordercę. Odrzucony ugodził ją śmiertelnie nożem 15 czerwca 1952 r . Została pochowana na katolickim cmentarzu St. Mary's w Kensal Green w Wielkiej Brytanii, obok Andrzeja Kowerskiego.

Losami polskiej Mata Hari zainteresowała się m.in. i telewizja polska i Agnieszka Holland, która kilka lat temu przymierzała się do realizacji filmu o dzielnej Polce. W jej postać miała się wcielić Kate Winslet. Jak dotąd film nie powstał, ale sądząc po mnożących się publikacjach na temat Skarbkówny, jej postać rozpala wyobraźnię wielu osób.

Teresa Janocha o Krystynie Skarbek czytała wcześniej u Marii Nurowskiej, która hołd dzielnej agentce oddała swoją powieścią ,,Miłośnica".
- Ale to beltrystyka - przyznaje dyrektorka.

Niestety, jak dodaje, poza archiwalnymi potwierdzeniami prawa Skarbka do dworku, w szkole nie zachowały się żadne pamiątki, zdjęcia czy inne ślady obecności Krystyny w Trzepnicy.

Na ślad dzielnej agentki mieszkańców wsi naprowadził Jan Larecki, autor kilku pozycji poświęconych asom wywiadu. W poszukiwaniu materiałów do książki o Krystynie odkurzył jej kartę w historii wsi i szkoły.

Już wtedy, około 2006-2007 roku pojawił się pomysł uczczenia tu osoby dzielnej agentki, znanej. Pomysł się jednak "rozmył, ale wrócił w czerwcu tego roku. Szkołę wtedy odwiedził kolejny gość - miłośnik Krystyny, który przypadkowo zapytał o tablicę upamiętniającą osobę dzielnej agentki.

- Ze wstydem przyznałam, że takiej tablicy nie ma - przyznaje dyrektorka, która wymieniła się z gościem telefonami i... - Wieczorem zadzwoniłam, że jednak tablica będzie.

Będzie i to już od jutra. Zostanie odsłonięta tuż pod wizerunkiem patrona małej szkoły, Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Uroczystość będzie połączona z wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę nowego, nowoczesnego gmachu SP w Trzepnicy.

Kto wie, może wtedy stary dworek wypełni się pamiątkami po swojej dawnej mieszkance...

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto