Niepowtarzalnego, bo subiektywnego, składającego się z haseł, z jakimi Państwu, czytelnikom kojarzy się ziemia piotrkowska.
W poprzednich częściach przedstawiliśmy garść haseł kojarzących się z Piotrkowem. Teraz wychodzimy poza miasto, bo nasz Alfabet jest pojemny, a w jego tworzeniu liczymy na pomoc mieszkańców poszczególnych gmin.
Na pewno w tym podręcznym kompendium wiedzy o atrakcjach i ciekawostkach ziemi piotrkowskiej nie może zabraknąć nazw gmin, począwszy od A jak Aleksandrów. W każdej z nich znajdują się miejsca i z każdą związane są zjawiska, obyczaje, które także warto utrwalić w Alfabecie Piotrkowskim.
Takim hasłem jest na pewno B jak Batory. Hasło, związane z Moszczenicą bez trudu rozszyfrują osoby związane z gminą, oraz pracownicy Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Długi, 8-klatkowy blok to jeden z sześciu administrowanych przez PSM poza Piotrkowem. Powstał w 1978 roku, siedem lat po zezłomowaniu statku pasażerskiego MS Batory, z którym się kojarzył, szczególnie po zmroku.
- Dlaczego Batory? Bo jest długi, a na początku na komin - mówi Zbigniew Krasiński, wiceprezes PSM.
Jak dodaje, blok, w którym jest 100 mieszkań, powstał w systemie OWT, czyli oszczędnie, wydajnie i tanio.
W Alfabecie na pewno nie może braknąć hasła C jak Cieszanowice. Dla ludzi spoza Gorzkowic, szczególnie wędkarzy, to nazwa zbiornika i miejsca letniego wypoczynku, dla mieszkańców przede wszystkim nazwa sąsiadującej ze zbiornikiem wsi.
Zbiornik powstał pod koniec lat 90. w dolinie Luciąży na terenie m.in. wsi Kuźnica oraz okolicznych lasów, których korzenie są kryjówką dla ryb. Tych w zbiorniku nie brakuje - są drapieżniki m.in. szczupaki, sumy, sandacze, są też karpie, karasie. 200 hektarów wody co roku przyciąga tłumy wędkarzy z całej Polski.
Dla okolicznych mieszkańców wsi o tej samej nazwie zbiornik to miejsce letniego wypoczynku, ale i atrakcja, której potencjał nie jest w pełni wykorzystywany.
- Zbiornik leży na terenie trzech gmin, na pewno brakuje nam pewnego zagospodarowania tego miejsca - zauważa Grażyna Święconek, sołtys Cieszanowic.
Dla mieszkańców gminy ta nazwa jest bardziej jednoznaczna, bo w pierwszej kolejności przywodzi na myśl właśnie niewielkie sołectwo.
- Mamy ok. 60 domostw, trzy szwalnie, kiedyś też szkołę, teraz ten budynek jest prywatny, ale wygląda przepięknie - chwali swoje sołectwo pani Grażyna.
Chwalić się mogą nie tylko Cieszanowice. W powiecie piotrkowskim każda litera alfabetu to dziesiątki miejsc i miejscowości z ciekawymi legendami i historiami. Jest znany w całym kraju Bronisławów i przystań u Łysego, jest Boryszów (gm. Grabica), który według legend powstał na wyciętych borach podczas sejmów zwoływanych w Piotrkowie.
Jest most w Czarnocinie, znany z akcji Szarych Szeregów, jest zabytkowy dworek w Dziwlach (gm. Grabica), jest historia polskiej odpowiedniczki brytyjskiego agenta, czyli Krystyny Skarbek, której rodzina wywodzi się z gm. Łęki Szlacheckie. Są hasła oczywiste i te czytelne tylko dla lokalnych społeczności.
W Wolborzu takim hasłem jest W jak Wójtostwo.
- To nazwa dawnej dzielnicy w centrum osiedla domków, a pochodzi od czasów Andrzeja Frycza Modrzewskiego - mówi ks. Grzegorz Gogol, proboszcz tutejszej parafii, który szybko wyłapał oryginalne określenie.
Jak wyjaśnia Bogdan Szulc, wieloletni przewodniczący rady gminy, nazwy, choć nie jest nadana z urzędu, ciągle używają starsi wolborzanie. -
To rejon dzisiejszej ul. 1 Maja, historycznie związany z włościami Modrzewskiego lub z dawną siedzibą wójtostwa - mówi.
Na hasła Czytelników czekamy pod nr 649 55 53, 649 50 26), a także na adres redakcji (ul. Słowackiego 16, 97 300 Piotrków) oraz adres mailowy [email protected].
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?