27-letni mężczyzna do szpitala trafił z raną po ukłuciu widłami - ostatecznie zakażoną nogę trzeba było amputować na wysokości uda. Według mężczyzny i jego rodziny, amputacji można było uniknąć, gdyby lekarze na czas opatrzyli ranę.
Do zdarzenia doszło w styczniu tego roku. Śledztwo Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie trwa od marca. Doniesienie obejmowało nazwiska czworga lekarzy, którzy udzielali pacjentowi pomocy. Do tej pory śledczy przesłuchali troje z nich. Czwartego, mimo prób prokuratury nie udało się przesłuchać - zawiadomienia śledczych nie są odbierane, a lekarz przebywa na zwolnieniu. Oprócz lekarzy wymienionych w doniesieniu, prokuratura wystąpiła o zwolnienie z tajemnicy lekarskiej innych pracowników Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie.
W prokuraturze było zaplanowane przesłuchanie kolejnej trójki lekarzy, którzy także uczestniczyli w dalszym procesie leczenia Pawła Kowary. Wcześniej śledczy przesłuchali pielęgniarki.
Śledztwo obejmuje też wątek ewentualnego przerobienia dokumentacji chorego m.in. dołączenie skierowania do szpitala, którego pacjent... nie dostał. Swoje doniesienie w tej sprawie złożył dyrektor szpitala.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?