Ponad 60 mieszkańców ulicy malinowej w Piotrkowie przez blisko dwa dni nie miało w domach zasilania z jednej fazy, bo nie ma porozumienia między właścicielem posesji, na której znajduje się stacja transformatorowa, a PGE Dystrybucja Łódź - Teren. Rzecz oczywiście rozbija się o pieniądze.
Awaria wystąpiła w wyniku wichury 4 października przed południem. Uszkodzeniu uległ bezpiecznik na stacji transformatorowej usytuowanej na prywatnej posesji przy ul. Malinowej. 64 odbiorców pozbawionych zostało zasilania z jednej fazy.
- U mnie na przykład nie ma światła, działa lodówka, ale już nie działa piec grzewczy. Martwię się, jak długo potrwa usuwanie tej awarii, bo w domu robi się bardzo zimno - powiedziała nam jedna z mieszkanek Malinowej dodając, że u pozostałych mieszkańców też niektóre urządzenia działają, inne nie.
Mieszkańcy szybko dowiedzieli się, że jest problem z wejściem na posesję, na której jest stacja trafo. - Zakład energetyczny nie chce temu panu płacić za służebność przesyłu. W sumie mu się nie dziwię, że tego się domaga, bo to dość duży budynek i ostrzegał, że jak mu nie zapłacą, to w razie czego, nie wpuści, ale nie powinno być tak, że przez takie spory cierpią pozostali - mówi piotrkowianka.
Faktycznie okazało się, że w związku z awarią konieczna była wymiana bezpiecznika, ale właściciel posesji nie wpuścił pracowników zakładu energetycznego.
- Nie pomogła również interwencja policji wezwanej przez pracowników. Właściciel warunkował możliwość wejścia na teren posesji i usunięcia awarii zapłatą przez PGE Dystrybucja 1,5 tysiąca złotych - mówi Bożena Matuszczak-Królak, specjalista wydziału organizacyjno-prawnego PGE Dystrybucja S.A. Oddział Łódź - Miasto dodając, że w tej sytuacji podjęto decyzję o awaryjnym sposobie zasilenia odbiorców z innej stacji transformatorowej.
- Następnego dnia około godziny 19, ze względu na brak możliwości porozumienia się z właścicielem nieruchomości, PGE Dystrybucja wystąpiła o pomoc do Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w uzyskaniu dostępu do stacji transformatorowej dla potrzeby usunięcia usterki - mówi Bożena Matuszczak - Królak dodając, że po uzyskaniu nakazowej decyzji administracyjnej na jednorazowe wejście, w końcu się to udało.
To jednak tymczasowe tylko zażegnanie problemu. Jak informuje specjalistka z PGE Dystrybucja, dotąd nie ustalono służebności przesyłu z mieszkańcem Malinowej, ponieważ „stanowiska zainteresowanych stron są różne”. - Jednak nie wykluczają one dalszej drogi ze strony właściciela nieruchomości do uzyskania służebności przesyłu za wynagrodzeniem w trybie powództwa sądowego - dodaje Bożena Matuszczak - Królak.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?