Brama piotrkowskiego aresztu za samochodem wiozącym Marcina P. zamknęła się o godz. 12.35.
Podejrzany wyjechał z Gdańska ok. godz. 8. Transport osadzonego, jak ocenia por. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik łódzkiego inspektoratu Służby Więziennej w Łodzi, odbył się bardzo sprawnie.
Na Marcina P. w piotrkowskim areszcie, uważanym za najlepszy w kraju, czeka jednoosobowa, monitorowana całą dobę cela, której każdorazowe opuszczenie będzie poprzedzone szczegółową kontrolą osadzonego.
Prezes Amber Gold na ponad siedmiu metrach kwadratowych do swojej dyspozycji będzie miał szafkę, łóżko i taboret oraz ubikację.
Ze względu na jego status – więźnia szczególnie chronionego – rozmowy podczas wizyt będą kontrolowane a korespondencja będzie cenzurowana.
Zaraz po przyjeździe osadzony został przeszukany, czekał na niego wychowawca, psycholog i lekarz oraz obiad. Piątkowe menu w AŚ w Piotrkowie to ogórkowa i fasolka po bretońsku.
O umieszczeniu podejrzanego w Piotrkowie zdecydowała łódzka prokuratura okręgowa, która na początku października, decyzją Andrzeja Seremeta, przejęła od gdańskiej dwa śledztwa związane z Amber Gold.
Jak informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, nad sprawą pracuje trzech prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Łodzi, którzy zostali odciążeni od innych postępowań oraz dwóch prokuratorów z Gdańska delegowanych na dwa miesiące do Łodzi.
Początkowo Marcin P. miał zostać osadzony w łódzkim areszcie śledczym, ale m.in. po konsultacjach z kierownictwem jednostki oraz ze względu na fakt, że Marcin P. ma przyznany status więźnia szczególnie chronionego, wyznaczono areszt w Piotrkowie.
– Areszt w Piotrkowie jest doskonale przystosowany do przetrzymywania tego typu osadzonych – mówi Bartłomiej Turbiarz.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?