Matura 2013 w Piotrkowie i powiecie. Dziś pierwszy dzień egzaminów

Maturzyści dojrzeli, sto dni minęło. Dziś (7 maja) rozpoczynają prawdziwy egzaminacyjny maraton.

- Boję się bardzo - przyznawała wczoraj Małgorzata Nowak z Gorzkowic, maturzystka ZSP nr 1. Ostatni dzień przed egzaminami poświęciła na relaks. - Dziś nie warto się uczyć - mówiła wczoraj.

Dziś, razem z nią w szkołach ponadgimnazjalnych w Piotrkowie do egzaminu dojrzałości przystąpi prawie 700 młodych ludzi. Kolejne prawie 330 maturzystów do egzaminów zasiądzie w pięciu szkołach ponadgimnazjalnych na terenie powiatu.

Tak jak wczoraj relaksowali się uczniowie, tak w szkołach trwały ostatnie przygotowania. W I LO im. Bolesława Chrobrego uczniowie z młodszych klas zajęli się m.in. ustawianiem stolików, a dyrekcja przygotowaniem dokumentów. Szczęście mają przynieść abiturientom zielone koniczynki. 200 maturzystów będzie pisać egzamin w auli, sali gimnastycznej, szkolnym muzeum i klasie, a jedna osoba ma zdawać egzamin przed komputerem. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.

- O godzinie piątej rano musimy już być przygotowani na przyjęcie testów - mówi Henryk Michalski, dyrektor Chrobrego. Swoim uczniom życzył, żeby przed maturami dobrze wypoczęli.

- Zmęczony umysł jest o kilkadziesiąt procent mniej wydajny - mówi dyrektor.

W II LO im. Marii Skłodowskiej-Curie dzisiejszy egzamin z języka polskiego uczniowie będą pisać w 8 salach. Dyrektor Bożena Janowska "podpowiadała" uczniom, żeby przed egzaminem zjedli dobre śniadanie, a już na sali liczyli tylko na siebie.

Wczoraj zapytani o stres maturzyści, nie ukrywali, że jest spory. - Jest taka prawidłowość, że jak w jednym roku matura jest łatwiejsza, to w kolejnym trudna. W ub. roku była łatwa - przyznaje Wiktoria, maturzystka z ZSP nr 1 w Piotrkowie.

- Myślę, że z matematyki może być ciężko - przyznaje Mateusz Lachman, kolega z tepeesu.

Stres udzielił się też prezydentowi Krzysztofowi Chojniakowi, którego syn zdaje maturę w III LO. - Egzaminowi dojrzałości zawsze towarzyszą duże emocje - przyznaje prezydent. - Maturę syna przeżywam zapewne niemniej niż on sam, ale to typowe dla rodziców maturzystów.