Matura w powiatach piotrkowskim i bełchatowskim

Kolejne 1165 uczniów będzie zdawać maturę w szkołach powiatu bełchatowskiego. Będą się stresować przez cały miesiąc, bo tyle trwa maturalny maraton.

- Jest taki delikatny stres - przyznaje Krystian Midera, maturzysta z Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wolborzu. Choć zdaje egzamin na poziomie podstawowym, to nie ukrywa strachu przed matematyką.

W Piotrkowie najwięcej maturzystów ma II Liceum Ogólnokształcące, egzamin zdawać tu będzie 196 uczniów. Nieco mniej maturzystów jest w III LO, bo 184. W I LO do egzaminu dojrzałości przystąpi 170 osób. Najmniej maturzystów w Piotrkowie będzie w ZSP nr 4, bo tylko 38. W powiecie matury najmniej zdezorganizują życie ZSP w Sulejowie, gdzie jest 3 maturzystów, wszyscy to absolwenci z lat poprzednich.

- Ponieważ nie mamy klas maturalnych w tym roku, szkoła pracuje normalnie - mówi Stanisław Ból, dyrektor z Sulejowa.

W Bełchatowie najwięcej, bo 250 osób będzie zdawać maturę w II LO. Tylko jedna osoba mniej zdaje maturę w ZSP nr 4. Kameralnie będzie na pewno w VI LO, gdzie do egzaminu przystąpi jedynie 19 osób. Przy wyborze przedmiotów eksperymentów nie było. Najczęściej wybierano biologię, geografię i angielski.

- Oprócz obowiązkowych przedmiotów zdaję rozszerzoną biologię i chemię oraz angielski - mówi Joanna Janicka, jedna z 218 maturzystów z I LO w Bełchatowie.

Jak stwierdza, nogi jej ze strachu nie drżą, choć stres oczywiście jest. - Duży zakres materiału do opanowania jest np. z chemii. Matematyki obawiałam się, zanim zaczęłam rozwiązywać próbne testy. Teraz już się nie boję - dodaje Asia.

Maturzystka wspomina o sporej niedogodności, na którą wskazuje także wielu jej kolegów. - Jednego dnia zdaję dwa egzaminy z języka angielskiego, rano poziom podstawowy, po południu rozszerzony - mówi. - To duże obciążenie i chyba można to było lepiej zorganizować.