Niewydolność oddechowo-krążeniowa będąca następstwem wstrząsu organicznego była przyczyną śmierci 56-letniego mężczyzny, mieszkańca gm. Gorzkowice, który w ubiegłą środę został wciągnięty przez rozdrabniacz do gałęzi.
Prokuratura dysponuje wynikami sekcji zwłok ofiary. Wskazują one, że zgon, który był następstwem rozległych obrażeń, był gwałtowny.
Do wypadku doszło około południa w lesie w okolicach Lubienia. 56-letni mężczyzna był operatorem ciągnika z przymocowanym rozdrabniaczem do drewna i gałęzi. Mężczyzna z niewiadomych przyczyn zszedł z ciągnika i podszedł do pracującej maszyny.
Sprawę wyjaśnia także Państwowa Inspekcja Pracy w Piotrkowie. Jak mówi Andrzej Cegła, kierownik PIP w Piotrkowie, inspektorzy zabezpieczyli dokumenty dotyczące kwalifikacji pracownika, będą też sprawdzać, czy mężczyzna przeszedł właściwe kursy do tej formy pracy.
Wstępnie prokuratura podawała, że mężczyzna miał wieloletnie doświadczenie i odpowiednie kwalifikacje.
Prace w Lubieniu były prowadzone na zlecenie Nadleśnictwa Piotrków. Mężczyznę zatrudniał podwykonawca, czyli Zakład Usług Leśnych w Piotrkowie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?