Według Kozłowskiego, a także innych radnych, którzy też złożyli wnioski o udostępnienie informacji publicznej, odmowa wydania dokumentów bez przejścia przez tę procedurę, to celowe utrudnianie radnym sprawowania funkcji kontrolnej.
- Za tydzień mamy oceniać budżet, jak mam to robić bez danych? - podkreśla Kozłowski.
Radny złożył wnioski o udostępnienie mu planów budżetowych MZDiK oraz MZK, a także - razem z radnymi Tomaszem Sokalskim i Konradem Czyżyńskim - wniosek o zadaniowy plan wydatków ujętych w projekcie budżetu jako "wydatki pozostałe". Termin mija na początku stycznia.
- Pewnie dostanę te dane w maksymalnym możliwym terminie, a potrzebuję ich przed głosowaniem - zżyma się Kozłowski, który wcześniej nie musiał korzystać z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jak podkreśla, w poprzedniej kadencji wszystkie informacje, o które prosił dostawał bez pisemnych wniosków.
- To nie jest złośliwość - odpowiada na zarzuty Bogdan Munik, sekretarz piotrkowskiego magistratu, który osobiście odmówił Kozłowskiemu udzielenia informacji, których radny się domagał. - Zgodnie z przepisami, radny dostaje te informacje, które są mu potrzebne do pracy podczas komisji i sesji.
Anna Tłustwa, kierownik biura rady zaznacza, że radny zgodnie ze wszystkimi interpretacjami przepisów jest takim samym klientem urzędu jak każdy mieszkaniec.
W2011 r. do UM wpłynęły 34 wnioski o udostępnienie informacji publicznej, w tym roku takich wniosków jest już 76.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?