Jak podaje Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie, do zdarzenia doszło 12 kwietnia około godziny 13 przy ulicy Próchnika. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że na trzeciej kondygnacji budynku stoi w otwartym oknie dziecko. Na miejsce został skierowany patrol policji. Po przybyciu funkcjonariusze zauważyli małego chłopca wychylającego się z okna.
- Po wejściu do budynku okazało się, że drzwi od mieszkania są zamknięte. Po krótkiej interwencji otworzył je 7-letni chłopiec, brat 5-latka siedzącego na parapecie okna. Działania musiały być przeprowadzone z dużą ostrożnością, by nie przestraszyć dzieci. Policjanci szybko wbiegli do pomieszczenia i wciągnęli 5-latka do środka. Jak się okazało w mieszkaniu był śpiący ojciec dzieci. Badanie wykazało, że mężczyzna był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - mówi Ilona Sidorko.
40-letni piotrkowianin trafił do policyjnego aresztu, a jego synami zaopiekowała się powiadomiona o zdarzeniu babcia. Teraz mężczyzna odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę nawet 5 lat więzienia.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?