Piotrkowski PKS już nie wozi ludzi. Co będzie z dworcem?

Piotrkowski PKS już nie wozi ludzi. Co będzie z dworcem?

Piotrkowski PKS wraz z końcem czerwca„zaprzestał prowadzenia działalności transportowej” - tak, koniec przedsiębiorstwa, które funkcjonowało od kilkudziesięciu lat określa polsko - izraelska spółka Mobilis, która jest jego właścicielem od nieco ponad sześciu lat...

Kolejne kursy znikały już od kilku miesięcy, a jeszcze tylko do końca czerwca realizowane były przewozy pracownicze, na które PKS miał podpisane umowy. Ze skąpych odpowiedzi zarządu PKS w Piotrkowie, które otrzymaliśmy za pośrednictwem biura prasowego Mobilisu wynika, że na razie piotrkowski PKS nie jest jednak objęty ani procesem likwidacji ani upadłości. Zaprzestanie działalności podyktowane jest natomiast „długoterminowo utrzymującym się ujemnym rachunkiem ekonomicznym, który uniemożliwiał dalsze świadczenie usług pasażerom oraz negatywnie oddziaływał na udziałowców (spółkę Mobilis red.)”.

Z około 170 pracowników, jakich jeszcze w 2011 r. miał PKS w Piotrkowie, pozostało tylko sześciu.

Zapytaliśmy też, co stanie się z całym majątkiem, m.in. warsztatem przy ul. Wolborskiej i dworcem PKS przy ul. POW. I tu odpowiedź jest krótka: będzie on wyprzedawany w drodze aukcji i konkursów ofert, a głównym kryterium oceny ofert będzie cena. Na razie na sprzedaż wystawione są tzw. środki trwałe będące z wyposażenia m.in. warsztatu.

PKS w Piotrkowie został sprywatyzowany w marcu 2012 r. Mobilis kupił od Skarbu Państwa 85 proc. udziałów (resztę w kwietniu 2016 r.) za nieco ponad 6 milionów złotych. Nowy właściciel był zobowiązany do utrzymania działalności transportowej przez minimum 5 lat (ten okres minął w ub. roku), utrzymania zatrudnienia przez co najmniej 3 lata i nakładów inwestycyjnych. O poniesionych „nakładach” niewiele wiadomo, natomiast namacalnie widać, że rozsiewane swego czasu wizje modernizacji dworca PKS rozpłynęły się...

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dworzec nie pójdzie pod młotek, bo Mobilis czeka na nową ustawę o transporcie zbiorowym, która ma uporządkować m.in. kwestie podziału rynku wśród przewoźników i kwestie dopłat do nierentownych linii, i niewykluczone jest wówczas wznowienie działalności.

Póki co, najemcy nie otrzymali wypowiedzeń, a z dworca korzystają prywatni przewoźnicy. Sam jednak dworzec, jak i teren przyległy przedstawia coraz marniejszy widok, nie wspominając już o smrodzie, jaki zalatuje spod wiaty przy stanowiskach, z których kiedyś odjeżdżały autobusy.

Odcięci od świata
Likwidacja połączeń PKS szczególnie uderzyła w mieszkańców małych, położonych dalej od Piotrkowa, miejscowości. Mie-szkaniec Lasek (gmina Wola Krzysztoporska), który do nas napisał, zwraca uwagę, że starsi, czy niezmotoryzowani mieszkańcy wsi Laski, Parzniewice i Blizin w ogóle nie mają czym dojechać do Piotrkowa, np. na wizytę u lekarza, czy zakupy.

„Sytuacja jest makabryczna, ponieważ ludzie starsi oraz niepełnosprawni są odcięci od świata i wydaje się, że to wójt gminy coś powinien z tym zrobić. (...) Gdyby busy były choć dwa razy dziennie, to z pewnością ludzie (...) by chętnie korzystali” - napisał mieszkaniec Lasek.

Anna Wiktorowicz z referatu zamówień publicznych, pozyskiwania funduszy zewnętrznych i promocji Urzędu Gminy w Woli Krzysztoporskiej wyjaśnia, że na terenie gminy firma Connect Bus świadczy usługi przewozowe dla uczniów, ale w ramach tzw. kursów regularnych, z komunikacji mogą korzystać też pozostali mieszkańcy. Kursy te są dostępne jednak tylko w okresie nauki. Podkreśla też, że zapewnienie połączeń między gminami a Piotrkowem odpowiedzialny jest powiat. Z tego też powodu władze gminy zwracają się do powiatu z apelem utworzenia komunikacji powiatowej obejmującej teren gminy Wola Krzysztoporska.

- Żeby jednak pomóc mieszkańcom, prowadzimy rozmowy z firmą Connect Bus. Mamy wstępne zapewnienia, że firma postara się płynnie przejąć wszystkie te kursy, które dotąd realizowała firma Mobilis - mówi Anna Wikto-rowicz.

Ireneusz Czerwiński, sekretarz powiatu piotrkowskiego zaznacza, że do czasu wejścia w życie nowej ustawy o transporcie zbiorowym, powiat nie ma instrumentów prawnych do zorganizowania transportu publicznego na terenie powiatu piotrkowskiego.

- Przygotowujemy się jednak do tego. Analizujemy możliwości i przedstawiamy nasze propozycje gminom, a gminy nam zgłaszają swoje uwagi - mówi sekretarz Czerwiński.