Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotrkowski PKS kupiła polsko-izraelska spółka. Związkowcy wywalczyli pakiet socjalny na 3 lata.

Aleksandra Tyczyńska
Gwarancję zatrudnienia przez najbliższe trzy lata daje pracownikom nowy właściciel
Gwarancję zatrudnienia przez najbliższe trzy lata daje pracownikom nowy właściciel Dariusz Śmigielski
Nie będzie zwolnień, cięć wynagrodzeń, a działalność transportowa zostanie utrzymana - to już finał procesu prywatyzacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Piotrkowie. 85 proc. udziałów kupiła polsko-izrealska spółka Mobilis.

Spółka działająca w branży komunikacji i transportu zbiorowego była pierwszą i ostatnią dopuszczoną przez Ministerstwo Skarbu Państwa do negocjacji. Kilkakrotnie przedłużane, zakończyły się wreszcie porozumieniem między Mobilisem a trzema związkami zawodowymi działającymi w piotrkowskim PKS.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że to porozumienie nie jest możliwe. Związkowcy mieli swoją wizję pakietu socjalnego, uzgodnioną z prawnikami i - w ich ocenie - zabezpieczającego interesy blisko 180 pracowników. Przedstawiciele Mobilisu mieli zaś swój wzór, który został już zaakceptowany w innych "pekaesach", a który - według piotrkowskich związkowców - był nie do przyjęcia.

Ostatecznie Mobilis poszedł na duże ustępstwa. Przez okres 3 lat od wejścia w życie pakietu spółka nie będzie zwalniać pracowników i zmieniać ich umów o pracę, nie będzie też rozwiązywać umów o pracę i zmieniać warunków pracy i płacy tym pracownikom, którzy ukończyli 50 (kobiety) i 55 lat (mężczyźni). Ponadto, jeśli firma będzie zwiększać zatrudnienie to pierwszeństwo zatrudnienia będą mieli byli pracownicy i członkowie rodzin pracowników (o ile będą mieli odpowiednie kwalifikacje). W pakiecie znalazły się też gwarancje płacowe, tzn. coroczne podwyżki przynajmniej o stopień inflacji.

Wacław Janicki, szef związkowej "Solidarności" w piotrkowskim PKS nie ma wątpliwości, że Mobilis był skłonny do ustępstw głównie dlatego, że przedsiębiorstwo w Piotrkowie, w przeciwieństwie do wielu innych, jest w dobrej kondycji finansowej, bez długów, a wręcz z rozpoczętymi inwestycjami.

Wacław Janicki czuje jednak pewien niedosyt. - Chcieliśmy wprowadzić jeszcze pewne zapisy, które w zdecydowany sposób zabezpieczałyby pracowników, ale to się nie udało. Zobaczymy jak teraz realizacja tego pakietu będzie wyglądała w praktyce - mówi.

Zdzisław Piskorski, prezes PKS finał prywatyzacji ocenia bardzo dobrze. - Kupił nas inwestor, który działa w tej branży. I choć nie ma co się spodziewać rewolucji, to można być pewnym stabilizacji - tłumaczy.

Szczegóły pakietu inwestycyjnego wcześniej wynegocjowanego między Mobilisem a MSP, a także cena za udziały będzie upubliczniona po podpisaniu umowy, co ma nastąpić w połowie lutego.

Inwestorów było czterech
Na zaproszenie MZP do negocjacji w sprawie nabycia udziałów PKS w Piotrkowie wpłynęły cztery oferty. Złożyły je: Mobilis Sp. z o.o. z siedzibą w Mościskach, Piotrkowska Komunikacja Samochodowa Sp. z o.o., Retail Provider Sp. z .o.o. z siedzibą w Warszawie, WBH-A Staszór Sp. j. z siedzibą w Piotrkowie.

Wszystkie (z wyjątkiem Retail Provider) złożyły oferty wiążące. Po ich analizie MSP zdecydowało o dopuszczeniu do kolejnego etapu dwóch potencjalnych inwestorów (Mobilis i PKS) i podjęcia z nimi negocjacji równoległych. Z uwagi na fakt, że najlepszą ofertę wiążącą złożył Mobilis, Urzędnicy MSP podjęli decyzję o przyznaniu prawa do negocjacji na zasadach wyłączności właśnie tej firmie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto