Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIP o nieprawidłowościach w MZK

Aleksandra Tyczyńska
W piotrkowskich emzetkach nadal trwa spór zbiorowy pracowników z pracodawcą
W piotrkowskich emzetkach nadal trwa spór zbiorowy pracowników z pracodawcą fot. Dariusz Śmigielski
Kontrola, którą w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Piotrkowie przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy, wykazała, że kierowcy są wynagradzani niesprawiedliwie, a faktyczny czas ich pracy jest dłuższy niż ten uwzględniany w kartach ewidencji.

Kontrolerzy pojawili się po interwencjach komisji zakładowej NSZZ "Solidarność".

Inspektor pracy ustalił, że 22 pracowników piotrkowskich emzetek otrzymuje wynagrodzenie poniżej przyjętej maksymalnej stawki godzinowej. Ich wynagrodzenie jest mniej korzystne niż pozostałych kierowców, wykonujących taką samą pracę, tzn. mających ten sam zakres obowiązków. Inspektor zauważył, że staż pracy, na jaki powołuje się pracodawca, nie powinien mieć w tym wypadku większego znaczenia, bo liczba przepracowanych lat nie wpływa na poziom kwalifikacji kierowcy.

Kontrola wykazała również, że z powodu błędnych czasowych rozkładów jazdy i zbyt krótkiego czasu, przewidzianego na codzienne czynności, takie jak tankowanie i sprzątanie autobusu, w kartach ewidencji czasu pracy nie są uwzględniane faktyczne godziny zakończenia pracy. Przez to kierowcy mają zaniżoną ogólną liczbę przepracowanych godzin.

PIP zobowiązała zarząd spółki do usunięcia nieprawidłowości i zapłaty tysiąca zł mandatu. Prezes Zbigniew Stankowski nie będzie się odwoływał.

- W ubiegłym roku uregulowaliśmy sprawy związane z czasem pracy na stacji obsługi i tym razem zamierzamy się dostosować do zaleceń, traktujemy je jako lekcję - mówi Stankowski i wyjaśnia: - Dysproporcje w wynagrodzeniach kierowców występują, ale wynikają one z ustaleń układu zbiorowego. Jeśli stawka za godzinę ma być jednakowa, to musimy usiąść z radą pracowniczą i to ustalić. Podobnie z czasem pracy. Jeśli kierowca przyjeżdża opóźniony albo kończy o godz. 16, a o 16.05 tankuje, to musimy opracować taki system, by to było uwzględniane, ale na jasnych zasadach, bo przecież kierowca, który skończył pracę, mógł dać autobus do zatankowania innemu kierowcy. To musi być sprawdzane.

W spółce nadal trwa spór zbiorowy. Dotychczas związkowcy nie doszli do porozumienia z zarządem spółki w sprawie podwyżek dla pracowników (o 300 zł). - Czekamy na wyznaczenie mediatora, to kolejny etap sporu - mówi Marek Tręda, przewodniczący "Solidarności" w spółce komunikacyjnej. - Jeśli to nie da porozumienia, będzie referendum w sprawie strajku.

Stankowski twierdzi, że mediator być może będzie niepotrzebny. W tym tygodniu ma spotkać się z prezydentem miasta i jako właścicielowi spółki przedstawić sytuację. Podwyżki będą możliwe, jeśli miasto zapłaci wyższą stawkę rekompensaty za bilety ulgowe albo zgodzi się na podwyższenie cen biletów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto