Piotrkowska policja w środę po południu zatrzymała ojczyma Kacpra M., 1,5-rocznego chłopca zostawionego w oknie życia w Piotrkowie. Mężczyzna, poszukiwany także w związku z nakazem doprowadzenia do zakładu karnego za inne przestępstwo, usłyszał zarzut współudziału w uprowadzeniu dziecka.
Wcześniej taki sam zarzut usłyszał 21-letni Paweł L. Mężczyzna przyznał się do zabrania dziecka z domu w Sulejowie i przewiezienia go do Piotrkowa. 21-latka wskazała matka Kacpra. Olga M. zgłosiła zaginięcie syna wkrótce po tym, jak dziecko zostało podrzucone do okna życia w Piotrkowie.
Paweł L. twierdził, że zabrał dziecko dla jego dobra.
Chłopiec przebywa w tym momencie w Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie, gdzie trafił z infekcją górnych dróg oddechowych.
Zatrzymany w środę ojczym Kacpra był kluczowy dla całej sprawy - to z nim Olga M. miała zostawić synka wychodząc ze starszą córką do lekarza. Od dnia zaginięcia dziecka po mężu Olgi M. słuch jednak zaginął...
W środę, po postawieniu zarzutu, mężczyzna został skonfrontowany z żoną, która jak udało nam się ustalić, ma inną wersję zdarzeń.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
