Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura odmawia wszczęcia śledztw ws. ks. Bochyńskiego. Cztery razy nie

kw
Prokuratura w Radomsku dziś podjęła decyzje o odmowie śledztw ws. słów ks. Ireneusza Bochyńskiego
Prokuratura w Radomsku dziś podjęła decyzje o odmowie śledztw ws. słów ks. Ireneusza Bochyńskiego Dariusz Śmigielski/archiwum NM
Prokuratura Rejonowa w Radomsku, do której trafiły materiały dotyczące byłego rektora kościoła Panien Dominikanek w Piotrkowie, odmówiła wszczęcia śledztw ws. doniesień po wywiadzie udzielonym przez ks. Bochyńskiego.

Cztery razy nie. Prokuratura Rejonowa w Radomsku odmówiła wszczęcia śledztw w stosunku do wszystkich czterech wątków przekazanych jej przez śledczych z Piotrkowa.

Pierwszy opierał się na doniesienie dorosłego dziś mieszkańca Skandynawii, który jako 14-letni mieszkaniec gm. Sulejów wyjechał z duchownym na szkolną wycieczkę do Wilna. Tam, jak wynika z doniesienia, które wpłynęło do prokuratury po nagłośnieniu kontrowersyjnego wywiadu z ks. Bochyńskim, ksiądz mógł się dopuścić wobec niego innej czynności seksualnej. Śledczy nie będą jednak badać i drążyć tego wątku, bo sprawa się przedawniła - wydarzenia miały miejsce w 1999 r. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa "nie dokonując analizy stanu faktycznego, nie realizując czynności dowodowych i nie przesądzając, czy do takiego zdarzenia doszło czy też nie".

Drugi wątek został podjęty z urzędu przez prokuraturę w Piotrkowie po nagłośnieniu kontrowersyjnego wywiadu z ks. Bochyńskim m.in. na temat pedofilii. Śledczy sprawdzali, czy ksiądz mógł mieć wiedzę na temat kontaktów seksualnych innych osób z osobami poniżej 15 roku życia.

I tu prokuratura w Radomsku odmówiła podjęcia sprawy. W ocenie śledczych wiedza księdza w części opierała się na medialnych przekazach, a w części na informacjach uzyskanych przez duchownego podczas spowiedzi. - Nie możemy przesłuchiwać na okoliczność informacji uzyskanych podczas spowiedzi - mówi Witold Błaszczyk, zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Kolejny wątek opierał się na doniesieniu mieszkańca Torunia, którego zdaniem fragmenty wywiadu z ks. Ireneuszem Bochyńskim to pochwała i propagowanie pedofilii. Tu prokuratura, po analizie wywiadu z księdzem i zakwestionowanych fragmentów, uznała, że jest on tylko głosem w dyskusji na temat przyczyn pedofilii.
- O ile ta wypowiedź może mieć charakter bulwersujący społeczeństwo, z uwagi na dobór słów i brak jednoznacznego wyraźnego potępienia dla tego typu zachowań, o tyle nie jest ona gloryfikacją czynów o charakterze pedofilskim, a jedynie wyrażeniem subiektywnego poglądu o przyczynach tego zjawiska - rzecznik cytuje uzasadnienie o odmowie wszczęcia śledztwa i w tym wątku.

Nie będzie też śledztwa w sprawie pomówienia księdza przez poseł Elżbietę Radziszewską oraz ewentualnego niedopełnienia przez posłankę obowiązków. Ten wątek dotyczy słów posłanki, które powiedziała w programie "Tak jest" w TVN 24 w listopadzie. Zdaniem składających doniesienie mieszkańców Piotrkowa, obrońców księdza, poseł z informacjami, że może ksiądz sam może być winien czynów pedofilskich powinna iść do prokuratury, a nie do telewizji.
W ocenie prokuratury nie ma tu znamion czynu zabronionego ściganego z urzędu, a ewentualne pomówienie jest ścigane z oskarżenia prywatno-skargowego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto