18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces byłej dyrektorki z Moszczenicy

tyka
Fot. Dariusz Śmigielski
Ponad milion złotych niespłaconych do tej pory kredytów, 25 poszkodowanych, dwie oskarżone - w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie rozpoczął się właśnie proces Agnieszki D., byłej dyrektorki szkoły podstawowej w Moszczenicy niedaleko Piotrkowa, oskarżonej o wymuszanie kredytów na podległych jej nauczycielach i poświadczanie nieprawdy na zaświadczeniach o zarobkach potrzebnych do zaciągnięcia tych kredytów. Oskarżona nie przyznała się do winy.

Na ławie oskarżonych zasiadła także matka Agnieszki D., Wiesława W., którą prokuratura oskarża o kradzież i nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań. Kobieta nie przyznaje sie do zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień przed sadem.

Odczytanie aktu oskarżenia zajęło prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie prawie dwie godziny. Do odczytania ma 25 rozbudowanych zarzutów zawierających dane dotyczące 25 pracowników szkoły, którą wówczas, w latach 2006 - 2010 Agnieszka D. kierowała i ok. stu kredytów i pożyczek, które zaciągali pod groźbą - jak ustaliła prokuratura - utraty pracy, niskiej oceny pracy, utraty godzin pracy.

Już od początku procesu, na który była dyrektorka czekała w areszcie rok, uderza dobre samopoczucie oskarżonej, dowiezionej na dzisiejszą rozprawę z zakładu karnego dla kobiet w Łodzi. Uśmiecha się i wyzywająco spogląda na siedzących w ławach pokrzywdzonych nauczycieli, co wyraźnie kontrastuje z ich posępnymi minami.

Sąd na dzisiaj zaplanował przesłuchanie sześciu świadków. Na początku rozprawy ponadto sędzia prowadząca przychyliła się do wniosku oskarżonej i nie zezwoliła na rejestrację dźwięku i obrazu z przebiegu procesu.

Podczas odczytywania aktu oskarżenia, źle poczuła się Wiesława W., w związku z czym sąd zarządził krótką przerwę.

Agnieszka D. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Oświadczyła, że będzie odpowiadać na pytania sądu i swojego obrońcy, ale odmawia już składania wyjaśnień na pytania prokuratora.

Sędzia prowadząca odczytała wyjaśnienia złożone przez Agnieszkę D. wcześniej, z których wynika, że nie groziła podległym jej nauczycielom i innym pracownikom szkoły. Brali kredyty dobrowolnie i pożyczali jej pieniądze po koleżeńsku, a nie przez zależność służbową, jak twierdzi prokuratura. Wraz ze swoją matką były w złej sytuacji finansowej, spowodowanej m.in. poważnymi chorobami trojga członków rodziny. Zobowiązywała się spłacać zaciągnięte kredyty i słowa przez lata dotrzymywała.

Agnieszce D. grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto