Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczątki drobiu leżały na polu w gm. Rozprza. Właściciel szybko zareagował.

Karolina Wojna
Mieszkanki Adolfinowa pokazują szczątki kur na polu w Blizinie

Mieszkanki Adolfinowa pokazują szczątki kur na polu w Blizinie
 Dariusz Śmigielski
Trudny do zniesienia fetor psujących się kurzych jaj i fragmentów zdechłych kur roznosi się z pola obok wsi Adolfinów (gm. Rozprza). Szczątki drobiu na prywatne pole zostały rozrzucone wraz z obornikiem. Jak wskazują mieszkańcy, pochodzą z fermy drobiu z pobliskiego Blizina (gm. Wola Krzysztoporska).

- Nie da się wytrzymać, tym bardziej że te jaja są roznoszone nad podwórkami przez wrony, tam są ich całe stada - mówi Grażyna Dobrowolska, jedna z mieszkanek Adolfinowa.

Smród dokucza całej wsi.
- Całe pole jest zarzucone zdechłymi kurami i śmierdzącymi jajkami, jak wiatr zawieje od zachodu, to nie można na dwór wyjść. Tak śmierdzi - dodaje Jolanta Łachman.
Ludzie są zdesperowani - nie wiedzą, gdzie szukać pomocy: ich wieś leży na terenie gm. Rozprza, ale już wskazywana przez nich ferma to teren sąsiedniej Woli Krzysztoporskiej.
- Syn dzwonił na policję do Piotrkowa, w poniedziałek. Mieli przekazać na komisariat do Woli i ktoś miał do wieczora przyjechać. Nikogo dotąd nie było - w środę do południa mówiła z goryczą G. Dobrowolska.

Policja jednak telefonicznego zgłoszenia nie potwierdza. Tymczasem po naszej interwencji sprawą mają się zająć samorządy obu gmin. O ile w UG w Woli Krzysztoporskiej czekają na zgłoszenie od władz Rozprzy, to pracownicy UG w Rozprzy od razu pojechali w teren.
- Faktycznie odpady są rozrzucone z obornikiem, wysłaliśmy już pisma do sanepidu oraz do fermy, domagając się uprzątnięcia - mówi Janusz Jędrzejczyk, wójt Rozprzy, dodając, że nie potrafi ocenić, na ile odpady mogą zanieczyścić glebę.
- Na pewno nie powinny się tam znaleźć - podkreśla wójt.

Tymczasem właściciel fermy nie czekał na oficjalne pisma, ale zaraz po telefonie dziennikarza zarządził sprzątanie pola.
- Nie wiem, jak się to tam znalazło, nie jestem w stanie wszystkiego dopilnować. Wysłałem już ludzi z workami, żeby wybrali fragmenty drobiu - mówi Zygmunt Rogalski i przeprasza mieszkańców za uciążliwości. Szkoda tylko, jak dodaje, że z interwencją nie zadzwonili od razu do niego, ale zaangażowali w sprawę m. in. media.

Ludzie z Adolfinowa przypominają, że to drugi taki przypadek w ciągu dwóch lat.
- Ale wtedy to było szybko zaorane - wspomina Grażyna Dobrowolska.
Teraz też pole będzie zaorane, co ma zneutralizować fetor .
- Już byłoby zaorane, ale zepsuł nam się ciągnik - tłumaczy Zygmunt Rogalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto