Miasto wzywa wykonawcę do usunięcia kolejnej usterki, a ten odgraża się, że pójdzie do sądu. Kierownictwo schroniska z kolei zapowiada, że w końcu wyjdzie ze zwierzakami protestować na ulicę.
- W czasie deszczu wszystkim kapie na głowę, pracownikom, zwierzętom, lekarzowi, który wykonuje operacje - opowiada Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko.
Grzegorz Sowa, właściciel firmy Avos mówi, że chętnie dach naprawi, a nawet boksy, o ile... miasto mu zapłaci.
- Miasto jest mi winne za schronisko jeszcze 300 tys. złotych - twierdzi Sowa. - Prezydent Chojniak mówił wyraźnie - ma być oszczędnościowo, to dla psów, nie dla ludzi.
Co na to wszystko władze miasta z prezydentem Krzysztofem Chojniakiem na Czele? O tym przeczytacie w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego"
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?